MANSOUR CZEKA NA DAWEJKĘ

Redakcja, FightHype

2015-02-13

Amir Mansour (21-1, 16 KO) kolejny pojedynek stoczy 8 maja podczas gali w Filadelfii. Transmisję przeprowadzi stacja ESPN. Rywal praktycznie też już jest zaklepany.

- Czeka mnie walka na dystansie dziesięciu rund, będąca głównym punktem imprezy. Składaliśmy propozycję spotkania wielu zawodnikom z tak zwanym nazwiskiem, jednak nikt nie chciał mieć ze mną do czynienia - nie ukrywa niezwykle niebezpieczny "Hardcore".

Ale tak naprawdę wszystko jest już jasne. Wystarczy tylko by mający polskie korzenie były mistrz świata juniorów - Joey Dawejko (13-3-2, 6 KO), pokonał najbliższą przeszkodę. A tę 6 marca postawi niejaki Enobong Umohette (9-2, 8 KO) z Nigerii.

- Wszystko wskazuje na to, że jeśli Dawejko zwycięży, wówczas zmierzymy się między sobą. On ze swoim obozem chcą tego spotkania, dostaną więc o co prosili. Początkowo nie byłem za takimi pojedynkami, lecz każdy z nas musi zarabiać. A skoro Deontay Wilder spotykał się z pięściarzami, których ja nokautowałem w pierwszej rundzie, a potem walczył o mistrzostwo świata, to i ja mogę skrzyżować rękawice z Joeyem na antenie ESPN. Już rozpocząłem obóz, a Dawejkę traktuję tak poważnie, jakbym miał walczyć z nim o mistrzostwo świata. Zresztą obejrzę na żywo jego najbliższy występ - przyznał Mansour.