JOSHUA: POPROSIŁEM PANA PACQUIAO O AUTOGRAF

Redakcja, Sky Sports

2015-02-02

Nie tylko z Amirem Khanem (30-3, 19 KO) spotkał się Manny Pacquiao (57-5-2, 38 KO) podczas niedawnej wizyty w Londynie. Kilka słów ze słynnym Filipińczykiem zamienił też Anthony Joshua (10-0, 10 KO), który był pod wielkim wrażeniem lżejszego o przeszło 40 kilogramów i niższego o 30 centymetrów pięściarza.

- Jestem jego ogromnym fanem. Mam parę zdjęć z jego młodości, z samych początków, na których widać go pracującego na ławeczce. Tak to wszystko się zaczyna. Uścisnąłem jego dłoń, mam nadzieję, że w ten sposób przeszło na mnie trochę tej jego magii. To niezwykły pięściarz. Inspiruje już sam widok otaczającej go młodzieży, praca, jaką dla niej wykonuje. Mogłem trochę poprzebywać w jego otoczeniu, nie mogę narzekać - stwierdził szczęśliwy 25-latek.

Pytany o to, co powiedział "Pacmanowi", kreowany na przyszłego mistrza wagi ciężkiej bokser odparł krótko: - Panie Pacquiao, czy możemy sobie zrobić zdjęcie i czy może mi pan podpisać rękawicę?

Po spełnieniu życzeń Joshuy Pacquiao stanął przed kamierami z Khanem, swoim byłym sparingpartnerem i potencjalnym rywalem. Obaj zawodnicy wypowiadali się o sobie ze wzajmenym szacunkiem i wyrazili gotowość do walki, jeżeli żaden z nich nie otrzyma szansy od Floyda Mayweathera Jr (47-0, 26 KO). - Skoro Floyd nie chce z nami walczyć, możemy walczyć między sobą - mówił Khan.