CO ZROBI COTTO? 'SĄ INTERESUJĄCE OPCJE'

Miguelowi Cotto (39-4, 32 KO) przeszła koło nosa wielka walka z Saulem Alvarezem, jednak obóz Portorykańczyka zapewnia, że nie brakuje mu innych ciekawych opcji. Wkrótce "Junito" ma się zdecydować na którąś z nich.

- Chcieliśmy walki z "Canelo", ale nie udało się osiągnąć porozumienia i Meksykanin postanowił ruszyć naprzód. Dla nas to nie problem. Jest kilka interesujących możliwości. Miguel rozpatrzy je wszystkie i podejmie decyzję - powiedział doradca 34-latka Gabriel Penagaricano.

Wśród owych możliwości jest ponoć m.in. starcie z Timem Bradleyem (31-1-1, 12 KO). Dalej na radarze są z kolei Giennadij Gołowkin (31-0, 28 KO) i Martin Murray (29-1-1, 12 KO), którzy 21 lutego zmierzą się w walce eliminacyjnej do pasa WBC w wadze średniej, który dzierży Portorykańczyk.

Między liny Cotto wróci prawdopodobnie w czerwcu w Nowym Jorku, gdzie w połowie miesiąca tysiące jego rodaków wyjdą na ulice, aby wziąć udział w dorocznej portorykańskiej paradzie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: ByWayOfKnockout
Data: 02-02-2015 10:32:26 
Chytry dwa razy traci.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 02-02-2015 10:36:06 
Prędzej mi kaktus na czole wyrośnie niż Cotto zawalczy z Gołowkinem.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 02-02-2015 10:49:03 
Prędzej unifikacja z Lee, z którym zresztą były plany zrobienia pojedynku nawet gdy jeszcze nie miał pasa.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 02-02-2015 10:49:56 
Cotto może mnie pocałować z tyłu. Zawalił walkę z Canelo, na którą każdy kibic boksu zawodowego czekałby z wypiekami na twarzy.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 02-02-2015 11:10:42 
Być może dzięki temu, że "zawalił walkę z Canelo" dostaniemy walkę Floyda z Pacquiao.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 02-02-2015 11:23:54 
Autor komentarza: Matys90Data: 02-02-2015 11:10:42
Być może dzięki temu, że "zawalił walkę z Canelo" dostaniemy walkę Floyda z Pacquiao.

Obyś się nie mylił.Z tych opcji które zostały Cotto to chyba mógłby na duże pieniądze liczyć tylko z Bradleyem.Ale o takich pieniądzach jak z Alvarezem czy Moneyem może zapomnieć
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 02-02-2015 11:26:47 
Autor komentarza: Matys90
Data: 02-02-2015 11:10:42
Być może dzięki temu, że "zawalił walkę z Canelo" dostaniemy walkę Floyda z Pacquiao.
*
*
Gdyby Cotto walczył z Canelo 2 maja, to Floyd byłby przyparty do muru i musiałby walczyć z Pacmanem. A tak niekoniecznie. Z żadnym innym innym przeciwnikiem Money by nie przebił starcia tej dwójki i szanse na walke z Mannym byłyby 2 razy większe. Teraz mogą na obie superwalki przejść koło nosa.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 02-02-2015 11:31:03 
Walka Cotto z Canelo 2 maja storpedowała by kompletnie plany walki Floyda z Pacquiao w maju. Jak to sobie wyobrażasz? Przecież Floyd-Pacquiao ma być transmitowane zarówno przez HBO jak i SHO.
 Autor komentarza: wojt986
Data: 02-02-2015 11:43:25 
Walka z Lee? A on nie jest przypadkiem wyższy od cotto o 18 cm?
 Autor komentarza: rocky86
Data: 02-02-2015 11:53:27 
No, ale gdyby zdecydował się walczyć z Canelo, to jedyną opcją na wykreślenie z rozpiski Alvarez vs Cotto, byłoby zestawienie Floyd vs Manny. Oscar wielokrotnie powtarzał, że tylko ta walka (Money vs Pac) skłoni go do zrezygnowania z 2 maja.
Swoją drogą jeśli Floyd ma walczyć 2 maja, to już chyba tylko z Pacman'em, bo czas goni, mamy już luty, innego zestawienia już nie wypromuje, zresztą każda inna opcja będzie po tylu medialnych doniesieniach wyglądać mega blado, do tego Floyd bazuje przy sprzedaży PPV zarówno na fanach jak i antyfanach, którzy nie kupią innego zestawienia (tak przynajmniej wyglądają nastroje na jankeskich stronach), dochodzi walka Canleo vs Kirkland w otwartym HBO (przy założeniu, ze Floyd nie będzie walczyć z Pacmanem). Jeśli nie będzie walki Pacman'em, to nie wróże sukcesów w sprzedaży PPV.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 02-02-2015 11:55:45 
@Matys90

W przypadku Pacquiao kontra May, to Cotto z Canelo przesunięte byłoby na czerwiec. Oscar dawno o tym mowil. Tu sprawa rozbiła się zapewne o to, że Cotto liczy (ł), że do Pac vs May jak zwykle nie dojdzie i dostanie możliwość rewanżu z Floydem. Dopóki walka Maya z Pacquiao nie zostanie potwierdzona oficjalnie, to dalej tego wykluczyć nie można.

A jeśli do Pac vs May dojdzie, to Cotto zrobiłby sobie wtedy niedźwiedzią przysługę rezygnujac z Canelo, bo walka z Lee jest ryzykowna i to żaden hit finansowy, nawet nie wspominam o Gołowkinie. Dla Cotto każdy naturalny średni to ryzyko.
 Autor komentarza: trucker
Data: 02-02-2015 11:57:28 
z bradleyem moglo by byc ciekawie....

martin marrey odpadnie po 21-szym lutego z wiadomych względów....

a z ggg to mnie zastanawia ta sytuacja ze wzgledu na to ze ggg jest obowiazkowym pretendentem do pasa cotto a wiec jezeli cotto nie dostanie dobrowolnej obrony to bedzie sie musiał zmierzyc z ggg chyba ze zwakuje tytuł..

cotto-gienia...chetnie to obejrze...
 Autor komentarza: wrzeluk
Data: 02-02-2015 12:08:23 
Na GGG nie ma co się pchać bo to się może skończyć tragedią. Chętnie go zobaczę z Bradleyem.
 Autor komentarza: JAx00
Data: 02-02-2015 12:20:17 
cotto-bradley jestem na tak
 Autor komentarza: clyde22
Data: 02-02-2015 12:50:30 
Bradley o tytuł wagi średniej? Przecież to już jest kabaret. Owszem w 147 funtach nie pogardziłbym takim starciem, ale zdobycie tytułu w średniej przez Tima, to będzie komedia. A co dalej? Trzecia rozgrywka z Mannym i pas w dziewiątej wadze dla Pacquiao? Litości. W średniej pasy powinni mieć najlepsi zawodnicy tej kategorii, a nie pompowani celebryci z niższych wag. Miejmy nadzieję, że GGG zepchnie tą grupę, tam gdzie ich miejsce. Skoro Cotto jest dla niego za mały, to niech wakuje pas nie swojej kategorii i schodzi niżej, a nie szuka Floydów, czy Bradleyów.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 02-02-2015 13:07:05 
Nawet miesięczny odstęp między takimi imprezami jak FLoyd-Manny i Cotto-Alvarez to mogło być za mało. Mam nadzieję, że Floyd-Pacquiao odbędzie się w maju, a Cotto-Alvarez jesień-zima tego roku ;)
 Autor komentarza: clyde22
Data: 02-02-2015 14:39:33 
@Matys90

Żartujesz sobie? Meksyk kontra Portoryko w weekend portorykańskiej parady? To byłaby bomba w tej czesci swiata nawet tydzień po Pacquiao vs Mayweather. Moim zdaniem Cotto po prostu przekalkulował i i przekombinował.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 02-02-2015 14:54:28 
OK clyde, przekonałeś mnie :D
 Autor komentarza: StasioKolasa
Data: 02-02-2015 15:03:45 
Autor komentarza: clyde22
Moim zdaniem Cotto po prostu przekalkulował i i przekombinował.



Nic nie przekombinował.Bradley jest łatwiejszy niż Alvarez,a po ewentualnej wygranej walka z Mayweatherem będzie wciąż możliwa.Po porażce z Alvarezem,po stracie pasa,plan walki z moneyem nie wchodzi w grę,ewentualnie są na to mniejsza szanse niż dopóki posiada ten tytuł.Sądzę że Bradley to najlepsze wyjście z zaistniałej sytuacji,bo rywal znany,doświadczony,który już ma wyrobione nazwisko i bazę fanów,a ryzyko mniejsze niż praktycznie z każdym ze ścisłego topu wagi średniej.Cotto wie co robi
 Autor komentarza: clyde22
Data: 02-02-2015 15:48:06 
Po ewentualnej wygranej z Bradleyem jest obowiązkowa obrona z GGG, a wielkim szokiem nie będzie jak Tim obskoczy Miguela. A bez pasa w takim czy takim przypadku wartość marketingowowa Junito już nie będzie ta sama.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 02-02-2015 15:50:03 
Czy Floyd zechce Miguela bez WBC w średniej? Nie sądzę. Bez niego ta walka straci urok dla Floyda, nie mówiąc o możliwości sprzedaży tego produktu.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 02-02-2015 15:53:05 
Nawet z Alvarezem kolejne negocjacje będą już z innej pozycji bez WBC także jeśli May vs Pac to prawda to opcje Cotto są słabe.
 Autor komentarza: jassin
Data: 03-02-2015 11:43:34 
Jedyne co on moze teraz zrobic to blagac Mayweathera o rewanz. Bo z GGG nie wytrzyma 1 rundy i bedzie po karierze. Z Bradley'em jeszcze jakos sie sprzeda. Ale to ze odrzucil walke z Alvarezem to chyba jego najwiekszy blad.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.