JACKIEWICZ: SZEREMETA TO OGÓREK

Redakcja, PolsatSport.pl

2015-02-02

Do spotkania Rafała Jackiewicza (46-12-2, 21 KO) z Kamilem Szeremetą (9-0, 1 KO) dojdzie w końcu po długich negocjacjach 18 kwietnia podczas gali w Legionowie. Niechęć między zawodnikami jest widoczna, a przeszłość pokazuje, że w takich przypadkach zyskują najwięcej kibice, bo walki są niezwykle zażarte i ciekawe.

W pewnym momencie negocjacje utknęły w martwym punkcie, jak się okazuje z zupełnie błahych powodów. Poszło o parę biletów.

- Poprosiłem o piętnaście biletów na galę, a Tomasz Babiloński zaproponował dwa. Nie zgodziłem się, to zmienił zdanie i chciał dać osiem, a później dziesięć. Ja oczywiście szedłem w zaparte. W końcu Szeremeta zaproponował, że sam kupi mi tę pięć - tłumaczy zamieszanie w rozmowie z Karoliną Owczarz były mistrz Europy wagi półśredniej oraz pretendent do mistrzostwa świata. Za ten występ ma zarobić 30 tysięcy złotych na rękę. Od początku miał takie wymagania i na tym się zakończy.

Tym razem spotka się z Szeremetą w umówionym limicie 71 kilogramów. Pojedynek odbędzie się na dystansie dziesięciu rund.

- Lubię obijanie ogórków. A Szeremeta to właśnie taki polski ogórek. Ja już dzisiaj nic nie muszę. Spokojnie zarabiam pieniądze. Prowadzę treningi, mam dwa przedszkola. Minęły czasy, kiedy sytuacja mnie do czegoś zmuszała. Teraz tej walki po prostu chcę, muszę go ukarać.