ANDY LEE W PIERWSZEJ OBRONIE Z PETEREM QUILLINEM?

Rick Reeno, Boxingscene

2015-01-21

Pas federacji WBO wagi średniej już wkrótce może niczym bumerang powrócić do Petera Quillina (31-0, 22 KO). Trwają bowiem zaawansowane rozmowy w sprawie jego walki z aktualnym championem, Andym Lee (34-2, 24 KO).

Przypomnijmy sprawę z początku września. Panujący wówczas na tronie WBO "Kid Chocolate" oddał tytuł, ponieważ przetarg na jego potyczkę z Mattem Korobowem wygrał Jay Z, wielki konkurent Ala Haymona. Amerykanin okazał się lojalny wobec swojego menadżera i zawakował tytuł, pomimo iż miał zagwarantowaną najwyższą gażę w karierze, blisko półtora miliona dolarów ($1,428,630). Korobow więc przystąpił do starcia o wakujące trofeum i... poległ w szóstej rundzie z Lee.

Irlandczyk co prawda zapowiadał, że do pierwszej obrony chciałby podejść w ojczyźnie, ale widocznie proponowana stawka jest na tyle ciekawa, że zmienia powoli zdanie.

- Umowa jeszcze nie została zawarta, ale negocjacje są bardzo poważne i do porozumienia jest blisko. Pozostają jeszcze pewne kwestie sporne z organizacją WBO - przyznał człowiek z otoczenia, który jednak pragnie zachować anonimowość.

PETER QUILLIN: SERWIS SPECJALNY

Jeżeli wszystko zostanie dogadane, zawodnicy mogliby skrzyżować rękawice już 11 kwietnia podczas gali na antenie stacji NBC. Wtedy w głównej walce wieczoru naprzeciw siebie staną dwaj mistrzowie kategorii junior półśredniej - Danny Garcia (29-0, 17 KO) oraz Lamont Peterson (33-2-1, 17 KO).