RUSZYŁY ROZMOWY WS. WALKI WILDER-FURY

W najbliższych miesiącach może dojść do niezwykle ciekawie zapowiadającej się walki o pas WBC w wadze ciężkiej pomiędzy Deontayem Wilderem (33-0, 32 KO) a Tysonem Furym (23-0, 17 KO). Rozmowy w sprawie pojedynku gigantów zostały już rozpoczęte.

- W poniedziałek miałem konwersację z obozem Wildera, ale wszystko jest na wstępnym etapie - mówi promotor Fury'ego Frank Warrren. - Jego ludzie mówią, że chcą tej walki. To oni zresztą rzucili nam wyzwanie. Jeżeli uda się do tego doprowadzić, będziemy mieli wielki pojedynek. Większy zysk w dzisiejszym boksie wygenerowałoby tylko starcie Pacquiao-Mayweather. Mówię poważnie. Żaden inny pojedynek nie wypełni Wembley czy Millennium Stadium.

Fury ma też prawo, aby ubiegać się o konfrontację z mistrzem trzech pozostałych federacji - Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO). Brytyjczyk jest obowiązkowym pretendentem WBO, ale Warren przyznaje, że negocjacje z obozem Ukraińca idą jak po grudzie.

- Problemem są pieniądze. Obóz Kliczki tradycyjnie chce dać rywalowi okruchy. Myślę, że za sprawą Wildera i Fury'ego waga ciężka trochę odżyje, w końcu zobaczymy dobre walki. Ostatnio umierała, bo Kliczkowie unikali twardych przeciwników i przystępowali do łatwych obron. Wielu ludzi odwróciło się przez to od tej kategorii. Teraz znowu mamy trochę pikanterii - stwierdził.

Podopieczny brytyjskiego promotora kolejną walkę stoczy 28 lutego w Londynie. Jego rywalem będzie Christian Hammer (17-3, 10 KO).