MARIUSZ WACH O EWENTUALNEJ WALCE ZE SZPILKĄ: TO JEST MOJA PRACA

Redakcja, Informacja własna

2015-01-15

- Ostatnie dwa lata i te wszystkie wydarzenia od czasu walki z Kliczką sprawiły, że jestem teraz mocniejszy, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Pokazywały to zresztą sparingi z czołowymi zawodnikami - uważa Mariusz Wach (29-1, 16 KO), który aktualnie przebywa za oceanem i tam przygotowuje się do marcowej potyczki.

W ośrodku Global Boxing, u swojego promotora Mariusza Kołodzieja, popularny "Wiking" szkoli się pod okiem Jamesa Ali Bashira, który zastępuje Piotra Wilczewskiego w tej roli na amerykańskiej ziemi.

- Każdy trener ma swoją wizję boksu i każdy wprowadza co innego. Pracowałem już z wieloma i od każdego coś wyciągnąłem - nie ukrywa były pretendent do trzech pasów mistrzowskich królewskiej kategorii.

W mediach rozgorzała jakiś czas temat dyskusja odnośnie ewentualnej walki Mariusza z Arturem Szpilką (17-1, 12 KO). Wach podchodzi do wszystkiego z dystansem, ale to nie oznacza, że odmówiłby takiej oferty.

MARIUSZ WACH: SERWIS SPECJALNY

- To jest moja praca i jeśli przyjdzie mi walczyć z Artkiem, to przygotuję się przez trzy miesiące i pomimo sympatii do niego, wyjdę by zrobić mu krzywdę i wygrać.