KHAN: BRADLEY I MARQUEZ TO ALTERNATYWNE OPCJE

Edward Chaykovsky, boxingscene.com

2015-01-14

Amir Khan (30-3, 19 KO) ma plan awaryjny, gdyby ponownie przeszła mu koło nosa walka z Floydem Mayweatherem Jr. Brytyjczyka interesują dwa duże nazwiska - Timothy Bradley (31-1-1, 12 KO) i Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO).

- Jestem w doskonałym położeniu, bo mogę wybrać pomiędzy nimi. Nie jest to jednak mój główny cel, nim pozostaje ta największa walka. Muszę czekać. Wszystkiego powinniśmy się dowiedzieć w ciągu najbliższych kilku dni - stwierdził 28-latek.

Na początku bieżącego tygodnia Khan postawił Mayweatherowi ultimatum - albo Amerykanin podejmie do piątku rzuconą przez niego rękawicę, albo on poszuka sobie innego przeciwnika. Obecnie bardziej prawdopodobny wydaje się ten drugi scenariusz, ponieważ "Money" skupia się na negocjacjach w sprawie mega walki z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO). Porozumienie jest ponoć bliżej niż kiedykolwiek, choć Khan pozostaje sceptyczny.

TYLKO KHAN MOŻE POKONAĆ MAYWEATHERA

- Tyle było czasu na zrobienie tej walki, do tej pory się nie udało, więc dlaczego inaczej miałoby być tym razem? Za dużo ludzi jest w to zamieszanych, oni nigdy nie osiągną porozumienia - powiedział.

Wśród innych potencjalnych rywali Khana wymieniano w ostatnich tygodniach Kella Brooka (33-0, 22 KO). Pojedynek wzbudziłby duże zainteresowanie w Wielkiej Brytanii, ale Khan oznajmił niedawno, że nie jest nim zainteresowany, ponieważ "Special K" nie okazuje mu należytego szacunku.