WILDER: BARDZO SZANUJĘ KLICZKĘ, ALE MÓGŁBYM GO POKONAĆ

Redakcja, Boxing News Online

2015-01-13

Deontay Wilder (32-0, 32 KO) w sobotni wieczór stanie przed najtrudniejszym zadaniem. Tego dnia wyjdzie do ringu naprzeciw Bermane'a Stiverne'a (24-1-1, 21 KO), mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC. Ale mocarz z Alabamy jest tak pewny swego, że podpuszczony przez dziennikarzy już teraz mówi o ewentualnym starciu z Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO), championem pozostałych trzech organizacji.

Swego czasu Amerykanin gościł na obozie Ukraińca jako sparingpartner. Panowie się polubili, ale gdy będzie potrzeba, zapomną o tym i spróbują powalić na matę tego drugiego.

- Lubię Władimira, zarówno jako zawodnika, ale również tak prywatnie, jako człowieka - zaczął "Brązowy Bombardier".

- Dużo ludzi krytykuje go za dobór często mało znanych rywali, bądź sposób w jaki walczy. No ale przecież nieważne jak, ważne by wygrywać. Takie jest moje zdanie. Władimir jest na swoim szczycie, lecz nie wiemy jak długo. Z całą pewnością pozostaje jednym z tych facetów, do których mam respekt i szacunek. Nawet gdyby dziś nie był już mistrzem, to powiedziałbym o nim w tym samym tonie. Mimo wszystko jednak wierzę, że jestem w stanie go pokonać. Nie ma na świecie człowieka, jakiego nie mógłbym zwyciężyć. Jestem pewny siebie - nie ukrywa Wilder.