ERISLANDY LARA CHCE TYLKO NAJLEPSZYCH
Elisinio Castillo, Boxingscene
2015-01-01
Erislandy Lara (20-2-2, 12 KO) wciąż nie może pogodzić się z dyskusyjną porażką z "Canelo" i zapowiada, że w nadchodzącym roku zamierza spotykać się wyłącznie ze światową czołówką oraz wielkimi nazwiskami.
- Zależy mi na tym, by toczyć boje z najlepszymi. Chciałbym się sprawdzić przeciwko Floydowi Mayweatherowi Jr czy Miguelowi Cotto, a jeśli Saul Alvarez zechce, to mogę znów mu skopać tyłek w rewanżu. Nie obawiam się nikogo, mogę bić się z każdym. Zresztą popatrzcie na mój rekord, on mówi sam za siebie - stwierdził Kubańczyk, posiadacz pasa federacji WBA kategorii junior średniej w wersji Regular.
ERISLANDY LARA: SERWIS SPECJALNY
W ostatnim występie trzy tygodnie temu Lara wypunktował do jednej bramki byłego championa, Ishe Smitha.
Obił rudego, zasłuzył na zwycięstwo.
Z Floydem by dostał baty, ale reszta dywizji nie będzie z nim faworytem.
Data: 02-01-2015 10:54:25
Lara kozak bardzo go lubie.
Obił rudego, zasłuzył na zwycięstwo.
Z Floydem by dostał baty, ale reszta dywizji nie będzie z nim faworytem.
*
*
Masz chyba na myśli, że Po walce z Floydem dostalby baty od sędziów. Samemu Moneyowi mocno by obił lara buźkę.
Z Floydem by dostał baty
Chyba na ps3.xD Lara dziś robi z Mayweatherm co chce.Lepszy zasięg,kondycja i siła,a styl bardzo podobny,no i jeszcze wiek.Tylko skandaliczny werdykt mógłby zabrać Larze wygraną.
Oglądałem to starcie trzy razy i był to dla mnie jeden z najgorszych werdyktów zeszłego roku. Przy głębszej analizie wyszło mi, iż tak naprawdę Lara przegrał przez swój jeden drobny błąd w defensywie i przyjęty bardzo silny cios z dołu Alvareza (bodajże w 5 lub 6 rundzie), który rozbił mu mocno łuk brwiowy. Widać było później, że ta kontuzja dokucza mu przez trzy następne rundy, przez co spadła jego aktywność w ofensywie. Początkowe rundy i ostatnie trzy punktowałem na konto Lary za wyjątkową precyzyjność pojedynczych ciosów i świetną defensywę, niestety sędziowie według mnie nie byli w ich przypadku obiektywni. O ile jeden z werdyktów 115 - 113 dla Alvareza mógłbym przyjąć z bólem serca, o tyle 117 - 111 dla Meksykanina, to był wyjątkowo niesmaczny przekręt.
Jeśli chodzi natomiast o przyszłe starcia, to zgodzę się, że Lara powinien celować tylko w walki z najlepszymi. Szkoda jego umiejętności na pojedynki z przeciętnymi pięściarzami (bardzo solidnego Smitha ograł przecież ostatnio do jednej bramki). Niestety Mayweather i Cotto z nim do ringu z pewnością nie wejdą, bo Kubańczyk nie wnosi ze sobą dużej popularności wśród "niedzielnych" kibiców boksu.
Osobiście uwielbiam oglądać Larę i podoba mi się jego styl. Brakuje mi tylko, aby częściej bił dłuższe kombinacje, bo zazwyczaj sztywno trzyma się zaleceń trenera i poprzestaje na perfekcyjnie bitych prawy - lewy.
Larze Floyd by kompletnie nie pasował. Przegrałby z nim na punkty albo po wale.
*
*
*
Ciężko powiedzieć. Lara - Mayweather, to pojedynek dwóch defensorów. Ciężko zapewne by się to oglądało... Floyd jest chyba wszechstronniejszy w ataku i tutaj widziałbym największy argument przemawiający na jego korzyść.
Nie ulega jednak wątpliwości, że przy w miarę wyrównanej walce sędziowie nie pozwolili by królowi P4P przegrać z "jakimś tam" Kubańczykiem.
Data: 02-01-2015 16:25:38
Panowie bądźmy obiektywni. Larze Floyd by kompletnie nie pasował. Przegrałby z nim na punkty albo po wale.
Odwrotnie.To past prime Mayweatherowi nie pasowałby młodszy,świeższy,silniejszy,większy i lepszy kondycyjnie rywal.
Bardzo dobrze opisaleś potencjalną walkę Mayweather v Lara. Nic dodać, nic ująć.