PACQUIAO-MAYWEATHER? MOSLEY POSTAWIŁBY NA FLOYDA

Ryan Burton, Boxingscene

2014-12-30

Tak naprawdę wciąż nie wiemy nic, ale i tak potencjalna walka Floyda Mayweathera Jr (47-0, 26 KO) z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO) budzi wiele emocji. Tym razem swoje trzy grosze dodał emerytowany już Shane Mosley (47-9-1, 39 KO), który miał wątpliwą przyjemność zebrać lanie od obu z nich.

Amerykanin gorzej wypadł w konfrontacji z "Pac-Manem". Nie tylko dlatego, że zranił "Pięknisia" w drugiej rundzie, ale przede wszystkim dlatego, że kilka razy chciał się poddać w starciu z Filipińczykiem i tylko dzięki namowom narożnika wstawał i wychodził do kolejnych odsłon, co przyznał po ostatnim gongu. Mimo wszystko zapytany o pojedynek Mayweather vs Pacquiao, wskazuje nieznacznie na swojego rodaka.

- Daję niewielką przewagę na korzyść Mayweathera. Przez jego sposób poruszania się jest trudny do uchwycenia i Manny też miałby problem by go dopaść. Poza tym, choć nie jest typem punchera, to potrafi też całkiem nieźle uderzyć. To byłby świetny pojedynek. Oczywiście Manny również ma swoje szanse, lecz stawiałbym na Floyda - nie ukrywa "Słodki", były mistrz świata wagi lekkiej, półśredniej oraz junior średniej.