HOLMES: KLICZKO? TEŻ MOGĘ WYPRODUKOWAĆ TAKIEGO MISTRZA

Redakcja, bild.de

2014-12-28

Dominacja Władimira Kliczki (63-3, 53 KO) w wadze ciężkiej odbywa się paradoksalnie kosztem reputacji Ukraińca. Krytycy, w tym słynny Larry Holmes, zarzucają 38-latkowi brak godnych rywali. - Z kim on w ogóle walczył? - retorycznie pyta Amerykanin.

Kliczko, który panuje na tronie królewskiej kategorii od kwietnia 2006 roku, przebił już historyczne osiągnięcie Holmesa. W latach 70. i 80. "Zabójca z Easton" zaliczył 20 udanych obron mistrzowskiego pasa. Ukrainiec ma już ich na koncie 22 i nie wygląda na to, aby ktoś miał go w najbliższej przyszłości zatrzymać, co oznacza, że "Dr Stalowy Młoty" może nawet przyćmić rekordowy wynik 25 obron legendarnego Joe Louisa.  Mimo to jego poczynania nie robią wrażenia na Holmesie.

Zobacz też: KLICZKO AUTOREM NOKAUTU ROKU

- Prawdziwe legendy to Ken Norton, Joe Frazier, George Foreman. Dzisiejsi zawodnicy nie wiedzą, jak należy walczyć. Bracia Kliczko są w porządku, ale z kim oni boksują? Nie mają nikogo. Ludzie chcą nazywać Władimira jednym z największych bokserów w historii, ale każdy może robić to co on. Też mogę wyprodukować takiego mistrza, znaleźć kilku łatwych do pokonania zawodników, a potem okrzyknąć faceta czempionem. Kliczko nie walczy z kimś, kto byłby w stanie mu oddać. Nie zobaczycie już "Thrilla in Manila", nie zobaczycie walk na miarę Ali-Frazier, Norton-Ali czy Holmes-Norton, nie ma mowy – stwierdził 65-latek.

Kolejny pojedynek Kliczko ma stoczyć 25 kwietnia w Barclays Center na Brooklynie. Jego rywalem będzie prawdopodobnie Bryant Jennings (19-0, 10 KO).