BETERBIJEW PO RAZ PIERWSZY NAPOTKAŁ PROBLEMY

Leszek Dudek, Informacja własna

2014-12-20

Artur Beterbijew (7-0, 7 KO) był kapitalnym pięściarzem amatorskim, a teraz pewnie kroczy po laury w boksie zawodowym. Były mistrz świata i Europy, a także dwukrotny olimpijczyk i pogromca samego Siergieja Kowaliowa (26-0-1, 23 KO) dziś po raz pierwszy napotkał na swej drodze problemy i po perfekcyjnym prawym Jeffa Page'a Juniora (15-1, 10 KO) wylądował nawet na deskach w końcówce pierwszej rundy, ale w drugiej sam trzykrotnie doprowadził rywala do liczenia i wygrał przez techniczny nokaut.

Blisko 30-letni Beterbijew ani przez chwilę nie był zagrożony i błyskawicznie doszedł do siebie. Łatwość, z jaką w drugiej odsłonie wykończył przeciwnika, świadczy najlepiej o jego gotowości do walk o wyższą stawkę. Rosjanin, który w boksie amatorskim kilka razy musiał uznawać wyższość genialnego Ukraińca Oleksandra Usyka (6-0, 6 KO) - dziś czołowego cruisera - zapewnia, że już w 2015 roku będzie gotowy do pojedynku o mistrzostwo świata. Jego celem jest oczywiście trzecie zwycięstwo nad "Krusherem" Kowaliowem...