CZY MYŚLIWY STANIE SIĘ ZWIERZYNĄ?

Wojciech Czuba, Opracowanie własne

2014-12-17

W najbliższą sobotę na ringu w Quebec City w Kanadzie mistrz świata wagi półciężkiej Adonis Stevenson (24-1, 20 KO) skrzyżuje rękawice z pretendentem Dmitrijem Suchockim (22-2, 16 KO). 33-letni Rosjanin zapowiada sprawienie niespodzianki i detronizację czarnoskórego „Supermana”. Jednak to oczywiście starszy o cztery lata właściciel pasa WBC jest faworytem tej rywalizacji i noszący przydomek „Myśliwy” Suchocki prawdopodobnie sam stanie się zwierzyną.

Dla Dmitrija będzie to dopiero czwarty pojedynek, który stoczy poza granicami swojej ojczyzny. Dotychczas dwa razy wystąpił w Niemczech i raz w Ameryce. Właśnie dwie porażki znajdujące się w jego rekordzie zanotował na wyjeździe. W 2009 roku w Schwerinie przegrał z ówczesnym mistrzem WBO Juergenem Braehmerem (45-2, 33 KO), a trzy lata później w Las Vegas nie sprostał Corneliusowi White (21-3, 16 KO). Mimo tego ten rosyjski walczak ma także na rozkładzie kilka solidnych zawodników i będąc odpowiednio zmotywowany i w życiowej formie, może sprawić Stevensonowi trochę kłopotów.

Walczący z odwrotnej pozycji czempion WBC w maju o mały włos nie przegrał z naszym Andrzejem Fonfarą (26-3, 15 KO). 27-letni „Polski Książę” niespodziewanie dobrze radził sobie z murowanym faworytem i miał go nawet na deskach, ulegając mu ostatecznie na punkty. Wydaje się jednak, że urodzony na Haiti, a zamieszkały na stałe w Kanadzie „Superman” wyciągnął z tamtej bitwy odpowiednie wnioski i będzie chciał w najbliższą sobotę zatrzeć po sobie złe wrażenie. Adonis efektownym zestrzeleniem rosyjskiego „Myśliwego” w dobrym stylu zakończyłby ten niezbyt udany dla siebie rok. Gdy tego dokona w niedalekiej przyszłości czeka go niezwykle atrakcyjny sportowo i finansowo pojedynek ze zwycięzcą marcowego starcia Siergiej Kowaliow (26-0-1, 23 KO) vs Jean Pascal (29-2-1, 17 KO).