JONAK BEZ WIĘKSZEJ RDZY POKONAL PRYCE'A

Redakcja, Informacja własna

2014-12-12

Damian Jonak (38-0-1, 21 KO) walką z Bradleyem Prycem (35-19, 19 KO) w Radomiu miał sukcesywnie powrócić na zawodowe ringi po ponad rocznej przerwie od boksu. Udało się.

Od początku Jonak narzucił swoje tempo boksując tak jak zawsze - skuteczne obijanie rywala lewym prostym i prawy sierpowy nad opuszczoną lewą ręka Pryce'a. Warto nadmienić, że Brytyjczyk nie nastawił się na obronę i często wchodził w wymiany, kilkakrotnie jednak nadziewając się na celne uderzenia bite z prawej ręki Jonaka. W boksie naszego pięściarza nie widać było rdzy, wręcz przeciwnie, wyglądał naprawdę dobrze. 

W piątej rundzie byliśmy świadkami pierwszego liczenia. Pryce po uderzeniach naszego boksera zachwiał się  i sędzia Mirosław Brózio wyliczył do ośmiu. Przewaga Jonaka była już naprawdę spora i choć ciosy Brytyjczyka od czasu do czasu dochodziły celu, nie sprawiły one kłopotów Polakowi. Ostatnie rundy to wdanie się w małą wojenkę obu pięściarzy, stąd dość nieznaczne zwycięstwo polskiego pięściarza na punkty (77-75, 76-75, 76-75)