WACH-WALKER: CO TERAZ WIEMY PO ZATRZYMANIACH?

Łukasz Furman, Informacja własna

2014-12-10

Ta wiadomość była małym trzęsieniem ziemi. Zatrzymanie Kamila Łaszczyka (18-0, 7 KO), Mariusza Wacha (28-1, 15 KO) oraz ich trenera - Piotra Wilczewskiego, spadło na kibiców boksu jak grom z jasnego nieba. Teraz trochę więcej szczegółów.

- Dzisiaj około godziny 15:00 w Opocznie zatrzymano do kontroli drogowej samochód, którym poruszało się trzech mężczyzn. W trakcie tej kontroli okazało się, że w pojeździe przewożone są substancje prawdopodobnie narkotyczne. Ważne jest jednak by podkreślić, iż póki co nie mamy jeszcze pewności co do wszystkiego. W związku z tym panowie zostali do wyjaśnienia zatrzymani zgodnie z procedurą na komendzie policji i będziemy ustalali, czy ta substancja jest prawnie zabroniona. Więcej informacji będziemy mogli podać w godzinach porannych. Na chwilę obecną nikt nie ma postawionego zarzutu, a zatrzymanie jest do momentu wyjaśnienia konkretnej sprawy, a nie przeciwko komuś - powiedziała nam Joanna Kącka, Rzecznik Prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi.

Co ustaliliśmy my? Środki o których mowa, to środki przypominające amfetaminę. Ale nie znaleziono ich przy żadnym z zawodników. Ani osobiście, ani w jakiejś torbie - środki te leżały luzem. I nikt się nie przyznał do ich posiadania. Jako iż Kamil i Mariusz byli pasażerami, możliwe, że jutro rano będą już na wolności. Gorzej wygląda sytuacja właściciela samochodu - cenionego trenera z Dzierżoniowa, ale on nie przyznaje się do zarzutów i może zasugerować podrzucenie dowodów. Jutro rano - po przesłuchaniu, będziemy wiedzieli już więcej.

Przypomnijmy, że promujący imprezę w Radomiu Mariusz Grabowski już zapowiedział, iż gala tak czy siak dojdzie do skutku, a w razie nieobecności Wacha i Łaszczyka walkę wieczoru stoczy Damian Jonak (37-0-1, 21 KO). Jego rywalem będzie Bradley Pryce (35-18, 19 KO).