GOŁOWKIN CHCE CHAVEZA, LOEFFLER MYŚLI RACZEJ O 'CANELO'

Redakcja, ESPN Deportes

2014-12-09

Giennadij Gołowkin (31-0, 28 KO) ma nadzieję, że w przyszłym roku skrzyżuje rękawice z Julio Cesarem Chavezem Jr (48-1-1, 32 KO). Promotor Kazacha Tom Loeffler będzie się starać doprowadzić do tej potyczki, ale nie ukrywa, że większe szanse są na starcie "GGG" z innym pięściarzem z Meksyku - Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO).

- Chavez Jr cały czas znajduje się w trudnej sytuacji kontraktowej. Dopóki ona się nie wyjaśni, trudno jest określić, czy walka z nim jest w ogóle możliwa. Bardziej prawdopodobna wydaje się konfrontacja ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy "Canelo" a Cotto. Wątpię, aby którykolwiek z nich chciał walczyć z Gołowkinem, ale wierzymy, że takie starcie jest możliwe. Walka z "Canelo" to byłoby wielkie wydarzenie – powiedział Loeffler, dodając, że mogłoby do niej dojść we wrzesniu.

Zobacz też: COTTO SKOPAŁBY TYŁEK GGG

Sam Kazach ma na celowniku kilka dużych nazwisk, ale przyznaje, że perspektywa walki z Chavezem, który spośród wszystkich jego potencjalnych przeciwników prezentuje najbardziej meksykański styl, jest dla niego wyjątkowo kusząca.

- Liczę na to, że w przyszłym roku będą większe walki niż ta z Martinem Murrayem. Chciałbym boksować z "Canelo", Cotto, Floydem Mayweatherem Jr., Carlem Frochem, ale sądzę, że Chavez to największy pojedynek – powiedział w programie "Golpe a Golpe" na antenie ESPN Deportes.

Gołowkin miał już okazję sparować z Chavezem Jr. Na treningu wypadł lepiej niż Meksykanin, a jego trener Abel Sanchez nie ma wątpliwości, że tak samo byłoby podczas walki.

Zobacz też: KOROBOW DLA GOŁOWKINA?

- Nikt w przedziale wagowym 160-168 funtów nie wytrzyma z Giennadijem dwunastu rund. Ze znokautowaniem Chaveza mógłby być pewien problem, bo w dniu pojedynku mógłby ważyć nawet 190 funtów, a do tego odziedziczył po ojcu twardą szczękę. W takiej sytuacji zawsze można jednak uderzać na tułów – skomentował.