TMZ to liche źródło, ale z drugiej strony czasem docierają do informacji jako pierwsi. A ta ostatnia jest sensacyjna - i zarazem smutna. Według niej najwspanialszy pięściarz naszych czasów - Floyd Mayweather Jr (47-0, 26 KO), był naocznym świadkiem morderstwa.
Podczas wideorozmowy z Earlem Hayesem, pewnym raperem z jego wytwórni, "Piękniś" był świadkiem jak ten najpierw strzela do swojej partnerki Stephanie Moseley, a potem popełnia samobójstwo. Podobno motywem była niewierność dziewczyny.