JOSHUA: CHCĘ CHISORĘ, FURY'EGO, A NAJBARDZIEJ HAYE'A

Redakcja, espn.co.uk

2014-12-05

Anthony Joshua (10-0, 10 KO) nie ukrywa, że nie ma cierpliwości do rywali, którzy nie potrafią stawić mu oporu. W związku z tym, pomimo małego doświadczenia, w przyszłym roku chce się zmierzyć z czołówką wagi ciężkiej na Wyspach. - Chcę podjąć ryzyko, chcę walk, w których szanse są bardziej wyrównane - mówi.

25-latka interesują przede wszystkim trzy nazwiska. Dwa pierwsze to Tyson Fury (23-0, 17 KO) i Dereck Chisora (20-5, 13 KO), którzy pod koniec listopada walczyli w Londynie.

- Z chęcią zmierzyłbym się z którymś z nich. Z Furym, gdybym musiał teraz z nim walczyć, zrobilibyśmy dobry pojedynek. Jeżeli jednak moja kariera ma być budowana w odpowiedni sposób, lepszym rywalem w tej chwili byłby Chisora. Pokonałbym w każdym razie obu – stwierdził.

Zobacz też: JOSHUA: JOHNSON BEZ SZANS

Trzecie nazwisko z listy Joshuy, najbardziej zarazem interesujące mistrza olimpijskiego, to szykujący się do powrotu po dłuższej przerwie David Haye (26-2, 24 KO).

- To z nim najbardziej chciałbym walczyć, ponieważ on jest z tej trójki najlepszy. To nie byłby spacerek, co to to nie. David to wspaniały zawodnik, on wyciągnąłby ze mnie wszystko, co najlepsze – powiedział.

Póki co Joshuę czeka jednak walka z innym rywalem – 31 stycznia w Londynie niepokonany zawodnik zmierzy się z doświadczonym Amerykaninem Kevinem Johnsonem (29-6-1, 14 KO).