Michał Cieślak (7-0, 3 KO) jest już po zabiegu kontuzjowanego łokcia, który wykluczył go ze startów w ostatnim kwartale roku. I z optymizmem patrzy w najbliższą przyszłość.
Pięściarz z Radomia wraz ze swoim trenerem Adamem Jabłońskim będą gośćmi gali w Wieliczce, która odbędzie się 5 grudnia. Wtedy też mają porozmawiać z promotorem Tomaszem Babilońskim na temat startów w przyszłym sezonie.
Operacja udała się i Michał już wkrótce powróci do treningów. Dzięki temu będzie gotowy na walki w lutym i kwietniu, bo właśnie takie są wstępne ustalenia. Co ciekawe pomimo małego dorobku walk bardzo prawdopodobne, że przynajmniej jeden pojedynek zostanie zakontraktowany na dziesięć rund.
MICHAŁ CIEŚLAK: SERWIS SPECJALNY
Cieślak odniósł się również do niedawnych słów Łukasza Janika (27-2, 14 KO). - Cóż, może nie teraz, ale prędzej czy później dojdzie do naszej walki. Na pewno w końcu się zmierzymy - stwierdził Michał.