- Władimir jest naprawdę dobrym zawodnikiem, ale przy tym używa różnych brudnych sztuczek - powiedział tuż po porażce Kubrat Pulew (20-1, 11 KO), który nie sprostał Władimirowi Kliczce (63-3, 53 KO) i poległ w piątej rundzie, po drodze aż czterokrotnie zapoznając się z matą ringu w Hamburgu.
Pomimo teoretycznej dominacji, Ukrainiec momentami musiał się sporo napracować na siedemnastą obronę tytułu wszechwag. Po wszystkim docenił klasę pretendenta.
- Trudno było wstrzelić się tym lewym sierpowym. Próbowałem kilka razy, lecz on utrzymywał dystans. W końcu to zagrało i udało się, ale Pulew toczył dobry pojedynek. Ciężko było mi również operować lewym prostym, ponieważ Bułgar okazał się odpowiednio przygotowany do tej konfrontacji - stwierdził champion.