STEVENSON: TO JA JESTEM KRÓLEM WAGI PÓŁCIĘŻKIEJ

Redakcja, Informacja prasowa

2014-11-06

Podczas gdy Bernard Hopkins i Siergiej Kowaliow odliczają godziny do sobotniej walki o trzy pasy wagi półciężkiej, posiadacz tytułu WBC Adonis Stevenson (24-1, 20 KO) przekonuje, że prawdziwego króla tej kategorii kibice zobaczą dopiero 19 grudnia. "Superman" zmierzy się tego dnia w Quebec z Dmitrijem Suchockim (22-2,16 KO).

- Wyleczyłem już kontuzję z walki z Fonfarą, jestem zdrowy i gotowy do boju. Pojedynek z Fonfarą był dobrym doświadczeniem, bo trwał dwanaście rund. Ciężko trenuję, aby boksować na pełnym dystansie, czasami takie walki są potrzebne. Wszyscy moi rywale wspinają się na wyżyny swoich możliwości, bo w końcu jestem mistrzem świata. Jestem prawdziwym królem wagi półciężkiej, wiem, że wszyscy chcą mi odebrać tytuł. Suchocki to twardy rywal, z pewnością spróbuje mnie zaskoczyć. Będę jednak gotowy, to będzie krótka walka – stwierdził 37-latek.

Stevenson pauzował od czasu majowego zwycięstwa nad Andrzejem Fonfarą. Jego walka z Suchockim będzie głównym wydarzeniem gali w Quebec, na której wystąpią też m.in. Artur Beterbijew i Andre Dirrell.