W przeciwieństwie do swojego rywala Artur Szpilka (16-1, 12 KO) nie chciał odkryć wszystkich kart przed sobotnią potyczką z Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO) i podczas dzisiejszego treningu medialnego odpuścił tarczowanie, a kibicom pokazał tylko krótką walkę z cieniem oraz poskakał trochę na skakance.
Szkoleniowiec "Szpili" - Fiodor Łapin, znany jest z tego, że przywiązuje uwagę do najmniejszych szczegółów i nie lubi "chwalić się" materiałami przed walką. Artura nie trzeba było namawiać.
- Skoro Tomek jest taki pewny, to niech pozostanie w takim przeświadczeniu do soboty. Wszystkie siły nastawiam na ten dzień. Będzie ogień i obiecuję wam, że dam z siebie wszystko. W Wieliczce zrobiłem tylko tak krótką pokazówkę. Adamek przekona się, co to jest prawdziwa szybkość - zapewniał Szpilka.
ARTUR SZPILKA: SERWIS SPECJALNY
Przypomnijmy, iż pojedynek między Arturem a Tomkiem zakontraktowano na dziesięć rund. Będzie to główne danie gali Polsat Boxing Night.