HEARN: FROCH ZAINTERESOWANY, ALE GOŁOWKIN TO NIE JEST PPV

Redakcja, iFL TV

2014-10-23

Carl Froch (33-2, 24 KO) to jeden z pięściarzy, których kibice chętnie zobaczyliby w starciu z Giennadijem Gołowkinem (31-0, 28 KO), jednak promotor Brytyjczyka Eddie Hearn przyznał, że szanse na ten pojedynek są małe. - Gołowkin wciąż nie jest pięściarzem PPV, usłyszałem to wprost od ludzi z HBO - stwierdził.

RANKING P4P: GOŁOWKIN CORAZ WYŻEJ

Frocha, którego ostatnią walkę z George’em Grovesem obserwowało na żywo 80 tysięcy kibiców, interesują już tylko wielkie pojedynki. "Kobra" nie ukrywa, że chce walczyć o duże pieniądze w Las Vegas, a tych zdaniem Hearna Gołowkin nie zagwarantuje.

- Walka Frocha z Gołowkinem to byłaby absolutna wojna, to mógłby być jeden z najbardziej brutalnych pojedynków w dziejach. Za taką walkę trzeba więc zostać odpowiednio wynagrodzonym, a prawda jest taka, że onanie jest nawet materiałem na PPV. Kibice się dziwią, ale to nie zależy ode mnie. Gdybym miał z biznesowego punktu widzenia stwierdzić, dlaczego walka Froch-Gołowkin to nie jest PPV, powiedziałbym, że dlatego, że jeden jest z Kazachstanu, drugi z Wielkiej Brytanii, a do tego pozycja Gołowkina w USA jest dopiero budowana. Julio Cesar Chavez Jr, który jest bardzo popularny w Meksyku, gwarantuje natomiast wielki zysk. Wypłata za walkę z nim byłaby dwukrotnie większa niż za starcie z Gołowkinem, zatem jasne jest chyba, że to do niej będę chciał doprowadzić – powiedział szef Matchroom Boxing.

CHAVEZ-FROCH: WZNOWIONO NEGOCJACJE

Promotor Frocha zapewnia jednak, że tak jak kibice na całym świecie on również jest zaintrygowany perspektywą potyczki mistrza wagi super średniej z czempionem średniej.

- Jako kibic boksu bardzo chciałbym zobaczę walkę Frocha z Gołowkinem. I wcale jej nie wykluczam. Ciągle żartujemy na ten temat z Carlem. Pytał się mnie kiedyś, czy uważam, że Gołowkin naprawdę jest tak dobry. Odpowiedziałem, że nie wiem, a on zastanawiał się, czy to nie jest tylko hype, czy nie chodzi jedynie o to, że ludzie boją się przyjąć od niego cios. Dużo o tym rozmawialiśmy. Teraz już oczywiście wiemy, że to zawodnik wysokiej klasy, ma niesamowitą pracę nóg. Wciąż jednak nie walczył z nikim z czołówki, nie wyszedł poza pewien poziom. Carl jest zainteresowany walką z nim, ale pieniądze muszą się zgadzać, a tych Gołowkin nam nie zapewni – stwierdził.

Gołowkin kolejną walkę stoczy prawdopodobnie w lutym w Monte Carlo. Froch nie ma jeszcze wyznaczonej daty powrotu, choć spekuluje się, że zmierzy się pod koniec stycznia z Chavezem.