DAWSON: CHCĄ SIĘ MNIE POZBYĆ ZE ŚWIATA BOKSU

Francisco Salazar, boxingscene.com

2014-10-05

Chad Dawson (32-4, 18 KO) nie może się pogodzić z porażką na punkty, której doznał minionej nocy w starciu z Tommym Karpencym (24-4-1, 14 KO). Zdaniem 32-latka sędziowie się grubo pomylili i po dziesięciu rundach to jego ręka powinna powędrować w górę.

- Zadałem więcej celnych ciosów prostych niż on wszystkich razem wziętych. Ten werdykt to pieprzona bzdura. Chcą się mnie pozbyć ze świata boksu. To szaleństwo. Od trzeciej rundy walczyłem jedną ręką. Dajcie spokój – stwierdził po walce rozgoryczony Amerykanin.

Zobacz: KARPENCY ZSZOKOWAŁ ŚWIAT

Zupełnie inaczej pojedynek widział oczywiście Karpency. Były rywal Andrzeja Fonfary chwali sędziów za dobrze wykonaną pracę i zapowiada kolejne zwycięstwa nad dużymi nazwiskami.

- Wszedłem do ringu po wygraną, nie miałem nic do stracenia. Wiedziałem, że zrobiłem dość, aby zwyciężyć. Walka była wyrównana, ale bez wątpienia zasłużyłem na wygraną. Kilka razy wstrząsnąłem rywalem, choć nie mogłem go przewrócić. Wierzę, że należę do czołowej dziesiątki wagi półciężkiej. Chcę walczyć z najlepszymi. Właśnie pokonałem dwukrotnego mistrza świata i jestem gotowy pokonać kolejnych czempionów – powiedział.