OBÓZ MICHAŁA CIEŚLAKA CHCE GŁOWACKIEGO, JANIKA BĄDŹ WAWRZYKA

Łukasz Furman, Informacja własna

2014-09-30

Jak już Was informowaliśmy wczoraj, Michał Cieślak (7-0, 3 KO) nie zwalnia tempa i powróci na ring 25 października w Ełku. Co więcej, robione są przymiarki pod kolejnego bardzo mocnego jak na ten etap kariery rywala. Propozycje są dwie.

Młody radomianin bez problemów przeboksował ostatnio sześć rund, stąd też w kolejnym pojedynku prawdopodobnie wystąpi już na dystansie ośmiu starć. Obóz młodego polskiego prospekta kategorii junior ciężkiej zaproponował dwie kandydatury - byłego mistrza Europy w tym limicie, Jeana Marca Monrose (27-8, 17 KO), a także pretendenta do tego tytułu - Juho Haapoję (24-5-1, 15 KO). Co ciekawe ten drugi przegrał potyczkę o pas EBU z innym Polakiem - Mateuszem Masternakiem.

Koncepcja jest taka, by po tym zwycięstwie Michał w przyszłym roku spotkał się już z kimś znanym z polskiego podwórka. Adam Jabłoński - pierwszy trener tego pięściarza, wraz ze swoim podopiecznym rzucają rękawice konkretnym zawodnikom. - Chcielibyśmy walki z Krzysztofem Głowackim czy Łukaszem Janikiem, ale jeśli pojawi się ciekawa oferta w wadze ciężkiej, to spotkamy się również na przykład z Andrzejem Wawrzykiem. Nie boimy się wcale takich konfrontacji - zapewnia szkoleniowiec Cieślaka.

MICHAŁ CIEŚLAK: SERWIS SPECJALNY

Głowacki jest już praktycznie o krok od walki o mistrzostwo świata federacji WBO, stąd jego kandydatura wydaje się mało realna, ale już pojedynek z Janikiem z pewnością byłby łatwy do zorganizowania i niezwykle ciekawy dla kibiców. Tylko czy jego promotorzy przyjmą "zaproszenie do tańca"?