WALKA BEZ HISTORII I PEWNA WYGRANA ABRAHAMA

Redakcja, Informacja własna

2014-09-28

Arthur Abraham (41-4, 28 KO) pokonał przed momentem na ringu w Kilonii Paula Smitha (35-4, 20 KO), udanie broniąc po raz drugi tytułu mistrza świata kategorii super średniej według federacji WBO.

Pretendent zgodnie z tym co mówił w wywiadach przed walką był ruchliwy, pracował nogami i z defensywy próbował kontrolować championa ciosami prostymi. Ormianin z niemieckim paszportem robił z kolei konsekwentnie swoje, bijąc mocnym lewym "dyszlem" i szukając raz na jakiś czas bomby z prawej ręki. Miał też po dwa-trzy zrywy dłuższych serii na rundę, akcentując w ten sposób swoją nieznaczną przewagę. W piątym i szóstym starciu champion podkręcił tempo, jakby chcąc wykończyć swoją ofiarę, lecz Smith nie dawał się zepchnąć i odpowiadał jak tylko mógł. W siódmej odsłonie kibiców poderwały obustronne wymiany. Ambitny Anglik bił cios za cios, z tą tylko różnicą, że bomby Abrahama miały dużo większą wymowę. I zgodnie z takim scenariuszem mijały kolejne minuty.

"Król Arthur" ostro finiszował w ostatnich trzech minutach, jednak Smith nie dał sobie zrobić większej krzywdy. Po gongu kończącym ten pojedynek sędziowie punktowali 117:111, 117:111 i zdecydowanie zbyt wysoko 119:1109 - oczywiście wszyscy na korzyść Niemca.