DROZD: WIELU SIĘ BOI WŁODARCZYKA

Redakcja, ringtv.com

2014-09-25

Grigorij Drozd (38-1, 27 KO) zdaje sobie sprawę z tego przed jak trudnym zadaniem stanie w sobotę na ringu w Moskwie, gdzie zmierzy się z Krzysztofem Włodarczykiem (49-2-1, 35 KO). - Polak to jeden z najgroźniejszych i najsilniejszych zawodników w wadze cruiser, wielu się go boi - mówi Rosjanin.

Dla Drozda, byłego posiadacza tytułu europejskiego, zbliżająca się walka będzie pierwszą w karierze o mistrzostwo świata. Reprezentant gospodarzy bardzo chce zdobyć pas, ale aby to zrobić, będzie musiał uporać się z atutami, które wniesie do ringu czempion.

Zobacz: DIABLO LUBI WYJAZDY

- Nie chcę mówić o jego słabościach, ale mogę wskazać mocne strony Włodarczyka. To przede wszystkim siła, pressing, fizyczna i psychiczna forma, a także wytrzymałość, która pozwala mu toczyć pojedynki na pełnym dystansie – ocenił.

Wszystkie te walory Drozd widział z bliska w czerwcu ubiegłego roku, kiedy "Diablo" boksował w stolicy Rosji z Rachimem Czakijewem. Po efektownej walce wygrał wówczas przez techniczny nokaut w ósmej rundzie.

- Oglądałem ten pojedynek spod ringu, komentowałem go dla rosyjskiej telewizji. Rachim miał zły plan, nieodpowiednią taktykę. Od trzeciej rundy wszystko się posypało i kontrolę zaczął przejmować Włodarczyk – powiedział Drozd.

Zobacz: TYPY MASTERNAKA

35-latek jest przekonany, że w sobotę zaboksuje lepiej niż jego rodak. Ma też nadzieję na zwycięstwo innego Rosjanina, Denisa Lebiediewa (25-2, 19 KO), który będzie przed jego walką z "Diablo" bronić pasa WBA w starciu z Pawłem Kołodziejem (33-0, 18 KO).

- Nie widziałem wielu walka Kołodzieja, dlatego trudno mi oceniać ten pojedynek. Wiem, że Paweł jest wysoki, dobrze wyszkolony i bystry, tak jak wszyscy polscy zawodnicy. To powinna być bardzo interesująca walka. Denis to czempion wysokiej klasy, ma duże doświadczenie i myślę, że mimo długiej przerwy odniesie zwycięstwo – stwierdził.

Transmisję z sobotniej gali przeprowadzi Polsat Sport. Początek o 18:00.