DE LA HOYA: SCHAEFER NIE MOŻE PRACOWAĆ DO 2018 ROKU

Rick Reeno, boxingscene.com

2014-09-13

Richard Schaefer, jedna z najbardziej wpływowych osób w świecie amerykańskiego boksu, może pozostać poza sportem nawet do 2018 roku. Do tego dąży jego były szef, zarządzający Golden Boy Promotions Oscar De La Hoya.

Schaefer opuścił grupę "Złotego Chłopca" na początku czerwca. Kilka tygodni później De La Hoya złożył przeciwko niemu pozew w sądzie arbitrażowym. Były mistrz świata sześciu kategorii wagowych domaga się w nim odszkodowania w wysokości 50 milionów dolarów. Chce też, aby Schaefer w pewnym sensie dotrzymał umowy.

Zobacz też: OSCAR WYKIWA HAYMONA?

- Ma z nami kontrakt do 2018 roku, a w nim zapis, że do tego czasu nie może w inny sposób uczestniczyć w pięściarskim biznesie. To mocna, mająca solidne podstawy umowa, za którą stoję murem. Na pewno trochę czasu upłynie, zanim sprawa się rozstrzygnie. To duża rzecz, nie będzie wyroku z dnia na dzień. W tym czasie nasza grupa będzie się skupiać na swojej pracy i nadal organizować jak najlepsze gale – mówi De La Hoya.

Szef GBP oskarża Schaefera o to, że nie działał w najlepszym interesie grupy. Przejawiać się to miało m.in. poprzez bliską współpracę z Alem Haymonem i umieszczaniem wielu jego zawodników na galach GBP.