KOLEJNY BRUTALNY NOKAUT I CHYBA NAPRAWDĘ KONIEC KARIERY LOPEZA

Redakcja, Informacja własna

2014-09-12

To już chyba definitywny koniec pięknej kariery Juana Manuela Lopeza (34-5, 31 KO). Były mistrz świata dwóch kategorii, siejący postrach swoimi sierpami, będący wysoko w zestawieniu P4P Portorykańczyk doznał trzeciej bolesnej porażki przed czasem w ostatnich czterech występach. Dziś bardzo brutalnie potraktował go kolejny argentyński puncher - Jesus Marcelo Andres Cuellar (25-1, 19 KO).

Obrońca pasa federacji WBA wagi piórkowej w wersji tymczasowej od początku zepchnął bardziej znanego pretendenta i już w pierwszej rundzie udało mu się trafić mocnym lewym sierpowym. "Juanma" nie panikował, spokojnie starał się przyjąć wszystko na blok, lecz w drugim starciu zagapił się i było po wszystkim. Cuellar trafił kombinacją lewy-prawy sierp. Oba ciosy doszły do brody Lopeza. Prawdopodobnie to już byłby koniec, ale zanim Portorykańczyk padł na matę, Argentyńczyk "w locie" złapał go jeszcze raz taką samą kombinacją i doświadczony arbiter Tony Weeks nawet nie podjął się liczenia, tylko od razu ogłosił nokaut i poprosił lekarza o pomoc. Smutny koniec wielkiego przecież wojownika.