Mistrz WBA i WBO w wadze super koguciej Guillermo Rigondeaux (14-0, 9 KO) wciąż nie zdecydował, z którą grupą promotorską podpisze kontrakt. Ofert Kubańczyk ma wprawdzie wiele, ale z decyzją się nie spieszy.
- Jestem w szczytowym punkcie kariery i znajduję się w świetnym położeniu, bo propozycji na stole jest naprawdę dużo. Analizujemy je, aby podjąć jak najlepszą decyzję. Na pewno wezmę udział w tym procesie, nic nie zostanie postanowione bez mojej zgody i obecności – powiedział "Szakal", do niedawna promowany przez Top Rank.
Obecnie Rigondeaux nadal współpracuje z Caribe Promotions. Zapewnia, że z tą grupą się nie rozstanie, ale potrzebuje też większego promotora, który będzie w stanie zapewnić mu regularne występy na antenie amerykańskiej telewizji.
- Jestem bardzo zadowolony z mojego sztabu. Wszystko idzie w dobrą stronę, zainteresowanie moją osobą jest duże. Chcę wybrać taką propozycję, dzięki której zostanę należycie wynagrodzony finansowo. Mam nadzieję, że niebawem wrócę na ring – powiedział.
Ostatnią walkę Kubańczyk stoczył w lipcu w Makau. Pokonał wówczas już w pierwszej rundzie Soda Kokietgyma.