PACQUIAO PO SPOTKANIU Z ALGIERIM, ZAPOWIADA NOKAUT

Redakcja, fightnews.com

2014-08-25

Manny Pacquiao (56-5-2, 38 KO) i Chris Algieri (20-0, 8 KO), którzy zmierzą się 22 listopada w Makau, mają już za sobą pierwsze spotkanie. Podczas konferencji prasowej w Chinach obaj zapowiadali zwycięstwo, a "Pac-Man" oznajmił nawet, że pokusi się o nokaut. - Dawno już nie wygrałem w ten sposób - powiedział.

Ze względu na niezbyt wysoko ocenianą klasę rywala zwycięstwa Filipińczyka przed czasem - pierwszego od 2009 roku - spodziewa się też część kibiców. 35-latek zapewnia jednak, że bynajmniej nie lekceważy przeciwnika ze Stanów Zjednoczonych.

Zobacz też: PACQUIAO ZAKOŃCZY KARIERĘ?

- To będzie dobra walka. Algieri jest niepokonany, to dobry bokser. Widziałem jego pojedynek z Prowodnikowem, przyjął w nim dużo ciosów, ale jest bardzo twardy i nie dawał za wygraną. Lubię, gdy rywal to twardziel. Taki był Rios, ale Algieri to jednak inny typ boksera, jest przede wszystkim szybszy niż Brandon, no i znacznie wyższy ode mnie, co będzie stanowić pewien problem. Mimo wszystko postaram się o nokaut. Moi kibice długo na niego czekają. Skupiam się na zwycięstwie, ale zrobię, co w mojej mocy, aby uszczęśliwić fanów – stwierdził Pacquiao.

Algieri był bardziej powściągliwy i przede wszystkim dziękował za szansę starcia z pięściarzem, z którym walka jeszcze niedawno znajdowała się jedynie w sferze jego marzeń.

- Zasłużyłem na nią. Krwawiłem, żeby ją otrzymać. Trenowałem na ten moment całe życie. To ogromna szansa. Będę przygotowany najlepiej jak umiem. Dam z siebie wszystko, tak jak w ostatniej walce i każdej poprzedniej – powiedział.

Stawką listopadowej walki będzie pas WBO w wadze półśredniej.