KTO PRZEJDZIE DO HISTORII?

Jarosław Burda, Opracowanie własne

2014-08-14

- Rzadko daję drugą szansę, ale rewanż z Maidaną jestem winny kibicom – powiedział Floyd Mayweather Jr (46-0, 26 KO). Druga walka "Moneya" z Marcosem Rene Maidaną (35-4, 31 KO) długo nie wydawała się pewna, choć zaraz po pierwszej potyczce obaj pięściarze zgłaszali dużą chęć. - Robimy rewanż, tylko następnym razem nie bij mnie po jajach – żartował na konferencji prasowej Mayweather.

Mocnym kandydatem do wrześniowej walki z najlepszym pięściarzem rankingów P4P wydawać się mógł Amir Khan, ale na przeszkodzie stanął obchodzony przez muzułmanów Ramadan. Inni faworyci, czyli Danny Garcia, Shawn Porter i Keith Thurman nie spełnili kilku warunków. Manny Pacquiao przedłużył natomiast do końca 2016 roku umowę z Top Rank, totalnie minimalizując szansę na "walkę wszech czasów".

Rewanże mają swoje prawa

13 września nie odbędzie się pierwsza rewanżowa walka w karierze Mayweathera, jak można byłoby wywnioskować po jego wypowiedziach. W 2002 roku dwukrotnie walczył bowiem z Jose Luisem Castillo. Wygrana Floyda w pierwszym pojedynku wzbudziła duże kontrowersje. Kilka miesięcy później rozwiał jednak wszystkie wątpliwości, zwyciężając w sposób bardziej przekonywający.

W historii boksu zawodowego nie we wszystkich rewanżach udawało się jednak potwierdzać wyższość. W czerwcu 1980 roku Sugar Ray Leonard przegrał z Roberto Duranem, żeby kilka miesięcy później zwyciężyć przed czasem. Bardziej aktualna opowieść to oczywiście wygrana Juana Manuela Marqueza przez widowiskowy nokaut w czwartej walce z Mannym Pacquiao.

Czterech walk Maidany z Mayweatherem nie powinniśmy oglądać, choć trzeci pojedynek jest ponoć zagwarantowany w przypadku wygranej we wrześniu Argentyńczyka. - Walka z Mayweatherem jest jedyną, która mnie w tej chwili motywuje – mówi "El Chino". - Byłem bliski wygranej. We wrześniu muszę zakończyć jego serię – dodaje. Zwycięstwo oznaczałoby dla Maidany przejście do historii oraz gigantyczne pieniądze w przypadku kolejnego pojedynku.

Wnioski, zmiany, poprawki

"Money" będzie musiał utwierdzić wszystkich w przekonaniu, że nie istnieje rozwiązanie zagadki pod tytułem: wygrać z Mayweatherem. Pytanie, do jakiego stopnia obaj wyciągną wnioski z pierwszej walki i zmienią taktykę? Maidana naturalnie nie może zrezygnować z agresywności i nieustępliwości, poprawiając przy tym skuteczność oraz ciosy na tułów. Trenerzy będą wymagać od niego również większej zwinności podczas poruszania się po ringu.

Floyd musi być natomiast lepszy pod względem defensywnym, bo w ostatniej walce przyjął 221 ciosów. Wymagać to będzie lepszych uników, wykorzystywania balansu i kontrataków na pełnej szybkości. Inteligencja, spryt i doświadczenie z pewnością będą przemawiać za Mayweatherem.

- Nic nie będę zmieniał, w końcu wygrałem pierwszą walkę – przekonywał dziennikarzy Mayweather. - Zawsze dominuję w ringu, ale w maju on bił mnie w tył głowy, poniżej pasa, uderzał łokciami oraz kolanem - dodał. Trener Maidany, Robert Garcia twierdzi, że kluczem do zwycięstwa jego pięściarza będzie szybkość, lepsza praca nóg oraz zbicie wagi.

Rozrywka i rekordy sprzedaży

Rewanż z Maidaną wydaje się być dla Mayweathera najlepszą opcją nie tylko pod względem sportowym, ale także biznesowym i marketingowym. Wizyty w celach promocyjnych w pięciu miastach (Nowy York, Waszyngton, Chicago, San Antonio oraz Los Angeles) wzbudziły ogromne zainteresowanie, szczególnie wśród kibiców hiszpańskojęzycznych. Notabene, "Money" przedłużył ostatnio współpracę z firmą Pinta, która dba o jego wizerunek wśród Latynosów.

Po pierwszej walce nieoficjalnie pisało się o 900 tysiącach sprzedanych pakietach PPV w cenie 65 i 75 dolarów. Zyski oszacowano zatem na ponad 60 milionów dolarów. Sprzedaż biletów miała przynieść natomiast blisko 15 milionów. - Druga walka nie będzie gorsza i przejdzie do największych w historii boksu – zapewnia Mayweather. - Jestem legendą i pragnę zapewnić ludziom rozrywkę.

Dla większości pytanie brzmi jednak, czy Maidana będzie pierwszym pięściarzem, który sprawi ogromną niespodziankę i wygra z Floydem? Pierwsza walka pokazała, że wyzwanie takie wcale nie musi stanowić dla Argentyńczyka "Mission Impossible". Z drugiej strony Mayweather pragnie utwierdzić ekspertów oraz kibiców o swoim arcymistrzostwie i wyjątkowości. W kolejce czekają już bowiem kolejne wyzwania i rywale, tacy jak Amir Khan, Shawn Porter czy Miguel Cotto.