CO BY BYŁO GDYBY? HUCK vs HERNANDEZ

Redakcja, Ring Magazine

2014-08-14

Marco Huck (37-2-1, 26 KO) i Yoan Pablo Hernandez (28-1, 14 KO) to dwaj wielcy mistrzowie świata kategorii junior ciężkiej. Należą jednak do tej samej stajni Sauerland Event, a w ich narożniku stoi ten sam trener - Ulli Wegner. Czy jest więc szansa, by kiedyś spotkali się w pojedynku unifikującym pasy WBO i IBF?

Już w sobotę przeciwnikiem Kubańczyka będzie Firat Arslan (34-7-2, 21 KO), z kolei Niemiec do obrony swojego tytułu przystąpi 30 sierpnia, spotykając na swojej drodze Mirko Larghettiego (21-0, 13 KO). A co by było gdyby? Obaj zawodnicy są teoretycznie zainteresowani, jednak takiej idei sprzeciwia się zdecydowanie ich szkoleniowiec.

- Jeśli nie brałbym pod uwagę opinii mojego trenera, to byłbym otwarty na spotkanie z każdym, z Huckiem włącznie - zapewnia Hernandez.

- Zanim przystąpiłbym do takiego pojedynku i w ogóle go rozważył, najpierw musiałbym zunifikować pozostałe pasy naszej dywizji. Ale nawet wtedy to byłaby wyjątkowo trudna decyzja. Zdaję sobie jednak sprawę, że to wymarzona walka dla matchmakerów - odpowiada champion według WBO.

- To byłaby kapitalna potyczka, lecz chciałbym, by obaj wcześniej wyczyścili pozostałą konkurencję. W tym limicie jest do zorganizowania dużo ciekawych walk, stąd pojedynek Hucka z Hernandezem doszedłby do skutku dopiero gdy wyczerpałyby się inne wyzwania - ucina temat promujący obu Kalle Sauerland. A Waszym zdaniem kto wyszedłby z takiej konfrontacji zwycięsko?