PACQUIAO: BOKS NADAL JEST NAJWAŻNIEJSZY

Redakcja, inquirer.net / thaboxingvoice.com

2014-08-13

Manny'emu Pacquiao (56-5-2, 38 KO), który i tak nie mógł nigdy narzekać na brak zajęć, przybyło niedawno obowiązków - Filipińczyk został grającym trenerem zespołu występującego w filipińskiej lidze koszykówki. Kibice się martwią, że odbije się to negatywnie na jego bokserskiej karierze, jednak "Pac-Man" uspokaja.

- Koszykówka to moja miłość, ale najważniejszy pozostaje boks. Chodzi tylko o to, aby to sobie poukładać tak, żeby na wszystko mieć czas. Już wcześniej godziłem kilka zajęć i funkcja grającego trenera nie jest nowością – powiedział 35-letni pięściarz.

Pod koniec sierpnia Pacquiao weźmie udział w drafcie do filipińskiej ligi. Rozrywki ruszą kilka tygodni później, ale "Pac-Man" nie będzie mógł się w pełni na nich skoncentrować, bo jednocześnie będzie się przygotowywać do zaplanowanej na 22 listopada walki z Chrisem Algierim (20-0, 8 KO). Podobnie jak zawodnik, mimo dodatkowych obowiązków, również trener Freddie Roach jest spokojny o losy walki w Makau.

 - Algieri nie będzie żadnym problemem. On i Pacquiao są jak dzień i noc. Wygramy przez nokaut – zapewnia.