Prawdziwą walkę o życie stoczył dziś w nocy niepokonany Adam Kownacki (7-0, 7 KO). Polski "ciężki" miał kryzys, lecz dzięki wielkiemu sercu do walki zdołał przełamać i pokonać groźnego Charlesa Ellisa (9-2-1, 8 KO).
Od początku zapanowała trochę chaotyczna, choć z drugiej strony nieustępliwa wymiana mocnych ciosów. Adam w trzeciej rundzie nadział się przy linach na potężny podbródek rywala i wyraźnie był przez moment oszołomiony. Ale tuż przed przerwą przeszedł do kontrofensywy, zaś po niej zdominował oponenta w kolejnej, czwartej odsłonie. Na początku piątej było już po wszystkim. Kownacki dopisał do swojego idealnego rekordu kolejną "czasówkę", natomiast w konfrontacji z lepszymi zawodnikami na pewno trochę będzie przeszkadzać mu "nadbagaż" masy ciała i nad tym "Baby Face" powinien chyba popracować najbardziej.
A poniżej przypominamy Wam poprzedni, szósty występ naszego prospekta królewskiej kategorii.