RIOS vs CHAVES: ARGENTYŃCZYK ZAPOWIADA WOJNĘ NA ŚRODKU RINGU

Redakcja, Ring Magazine

2014-08-02

Diego Chaves (23-1, 19 KO) po problemach wizowych niemal w ostatniej chwili pozałatwiał wszystkie formalności i dopiero w środę rano przyleciał do Las Vegas, gdzie za około dwanaście godzin zmierzy się z Brandonem Riosem (31-2-1, 23 KO).

Mocno bijący Argentyńczyk natychmiast został "przechwycony" przez Komisję Sportową, poddany testom zdrowotnym, w tym pobraniu krwi. Trwało to kilka godzin, dlatego istnieją obawy, iż może się to na nim odbić niekorzystnie w drugiej części pojedynku. Bob Arum zgodził się więc, by zawodnik odpuścił wszelkie zobowiązania wobec organizatorów, jak choćby konferencja prasowa czy trening medialny i zbierał siły na walkę. A nastroje są bojowe.

- Rios to prawdziwy wojownik, ale tacy również przegrywają. Zapewniam was, że kibice zobaczą prawdziwą wojnę i wymiany na środku ringu - odgraża się Chaves, który nie dość, że przyleciał w ostatniej chwili, to jeszcze zarobi zaledwie 25 tysięcy dolarów, podczas gdy jego rywal aż 925 tysięcy.

- Znam bardzo dobrze karierę Riosa, oglądałem ostatnie dwie walki w jego wykonaniu. To duży i silny facet, dlatego muszę złapać odpowiedni rytm już na samym początku - dodał Argentyńczyk.