WILDER: LUDZIE MNIE DOCENILI PO WALCE JENNINGS vs PEREZ

Redakcja, ringtv.com

2014-07-28

Deontay Wilder (31-0, 31 KO) twierdzi, że po walce Bryanta Jenningsa z Mike'em Perezem wzrosły akcje… Deontaya Wildera. Zdaniem Amerykanina sympatia kibiców w stosunku do niego rosła tym bardziej, im dłużej trwała niedzielna potyczka w Nowym Jorku.

- Ludzie lubią zawodników takich jak ja, którzy wchodzą na ring i robią swoje. Mogą krytykować moich rywali, ale kiedy oglądają walki typu Jennings-Perez, a potem patrzą na mnie, faceta, który wszystkie pojedynki wygrał przed czasem, zaczynają mnie naprawdę doceniać. W trakcie tej walki dostałem kilka SMS-ów i wiadomości na portalach społecznościowych, wiele osób podkreślało, że na długo zagrzeję miejsce na szczycie. Podoba im się to, że daję to, co chcą zobaczyć, czyli emocje. Nie chcą oglądać takich pojedynków jak ten – powiedział "Brązowy Bombardier".

W Madison Square Garden Jennings pokonał Pereza niejednogłośnie na punkty. Walka zakończyłaby się remisem, gdyby w dwunastej rundzie sędzia ringowy nie podjął kontrowersyjnej decyzji o odebraniu Kubańczykowi punktu.

- Powinien być remis, sędzia nie powinien był odejmować tego punktu. To wypaczyło wynik walki, tylko z tego powodu Jennings wygrał. Perez w pewnym momencie pojedynku się zmęczył, opuścił ręce, ale okazało się też, że Jennings wcale nie jest takim atletą, na jakiego się kreuje. Cieszę się, że jestem częścią wagi ciężkiej. Ludzie wiedzą, że mogę przywrócić jej blask. I to właśnie zamierzam zrobić – stwierdził Wilder.