Choć Dereck Chisora wycofał się z programu sobotniej gali, to Tyson Fury (22-0, 16 KO) wciąż ma nadzieję, że pokaże się swoim krajanom w Manchesterze. Pytanie tylko z kim?
Angielski olbrzym nie ukrywa, iż dawno już nie trenował tak ciężko, a nie chce po prostu by ta cała ciężka praca poszła na marne.
"Za mną kolejny trudny, ale i świetny trening. Czuję się w gazie i nie mogę się już doczekać sobotniego wieczoru, choć wciąż nie wiem z kim walczę" - napisał na jednym z portali społecznościowych. Przypomnijmy, że luźne zapytanie dostał nawet nasz Tomek Adamek (49-3, 29 KO), ale oczywiście nie było mowy by Polak przyjął taką ofertę.