RIGONDEAUX: BĘDĘ AGRESYWNIEJSZY

Redakcja, fightnews.com

2014-07-18

Mistrz WBA i WBO w wadze super koguciej Guillermo Rigondeaux (13-0, 8 KO) zapowiedział, że w sobotnim starciu z Sodem Kokietgymem (63-2-1, 28 KO) postara się zaprezentować efektowniejszy boks niż w ostatnich pojedynkach.

Z powodu bardzo technicznego sposobu prowadzenia walki 33-letni Kubańczyk pozostaje atrakcją głównie dla koneserów pięściarstwa. Jego styl zniechęcił nawet telewizję HBO, która nie przeprowadzi transmisji z jego jutrzejszego występu w Makau. "Szakal" ma nadzieję, że dzięki agresywniejszej postawie wkrótce dowiedzą się o nim także niedzielni kibice, choć zaznacza, żeby nie spodziewać się rewolucji.

- Chcę dać publiczności świetne show. Zamierzam być agresywniejszy i efektowniejszy. Jedno niech będzie jednak jasne – zostałem mistrzem olimpijskim i świata dlatego, że nie popełniłem w ringu błędów. Walczę swoją walkę, nie walkę rywala – powiedział.

Ringodeaux ponownie podkreślił też, że jeżeli pokona sobotniego oponenta, w kolejnej walce chciałby zunifikować tytuły. Obawia się jednak, że dwaj pozostali mistrzowie kategorii super koguciej – Leo Santa Cruz (27-0-1, 15 KO) i Kiko Martinez (31-4, 23 KO) – mają inne plany.

- To frustrujące, że nie chcą ze mną walczyć. Nie rozumiem takiego podejścia. Dlaczego nie chcą udowodnić, że są najlepsi? Ja chcę, chciał też Nonito Donaire, kiedy w ubiegłym roku walczyliśmy w Nowym Jorku. Fani zasługują na takie pojedynki. Prawdziwy mistrz przyjmuje wyzwania od najlepszych, tak przynajmniej było kiedyś. Media krytykuję mnie za mój styl, może lepiej byłoby krytykować tych, przez których kibice nie mogą zobaczyć dobrych walk? – stwierdził.