HAYE: WALKA Z FURYM TYLKO WTEDY, GDY POKONA KLICZKĘ

Redakcja, World Boxing News

2014-06-27

Do pojedynku Tysona Fury'ego (22-0, 16 KO) z Davidem Haye'em (26-2, 24 KO) już dwukrotnie były robione podchody, ale w obu przypadkach "Hayemaker" wycofywał się z racji kontuzji. Jego młodszy rodak wylał na niego wiadro pomyj, dlatego szykujący się powoli do powrotu były mistrz świata wszechwag nie chce nawet póki co myśleć o tej walce.

David borykał się z problemami barku, lecz po licznych zabiegach i długiej rehabilitacji teraz przymierzany jest do jesiennego powrotu do gry. O Furym nie chce nawet słyszeć, no chyba, że...

- Nie, zdecydowanie nie. Ta walka miała się odbyć w zeszłym roku, by dać kibicom co chcą oraz żebym zachował częstotliwość startów. Teraz on się bije z Chisorą o miano przyszłego rywala dla Władimira Kliczki. Życzę mu dobrze, choć nie wiem jak sobie poradzi z Dereckiem, na pewno będzie to interesująca potyczka. Natomiast jeśli Tyson zdobędzie tytuł mistrza świata kosztem Kliczki, wtedy chętnie się z nim spotkam. W innym wypadku nie - powiedział Haye, który ma nadzieję na odzyskanie korony w przyszłym roku.

FURY: KLICZKO NIE MA JAJ, UCIEKNIE PRZEDE MNĄ NA EMERYTURĘ

- Chcę walczyć na przełomie września i października w Wielkiej Brytanii, potem w okolicach grudnia i Dubaj byłby świetną lokalizacją - zakończył były champion wagi ciężkiej i król kategorii cruiser.