PACQUIAO NIE SPIESZY SIĘ Z DECYZJĄ

Redakcja, ringtv.com

2014-06-24

Obóz Manny'ego Pacquiao (56-5-2, 38 KO) nie spieszy się z decyzją w sprawie kolejnego rywala Filipińczyka. Niewykluczone, że zapadnie ona dopiero w sierpniu.

"Pac Man" wróci na ring 22 listopada w Makao. Bob Arum liczył na to, że jego rywalem będzie Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO), ale wygląda na to, że Meksykanin, powtarzający, że rywalizacja z Pacquiao jest już rozstrzygnięta, wybierze inną opcję. Gotowy wskoczyć na jego miejscu i wystąpić w Chinach jest Chris Algieri (20-8, 0 KO), który w połowie czerwca niespodziewanie pokonał innego kandydata do walki z Filipińczykiem, Rusłana Prowodnikowa.

- Bardzo chcemy tej walki, ale decyzja należy do Manny’ego. Mamy alternatywy, włącznie z rewanżem z Prowodnikowem. Priorytetem jest jednak Pacquiao – powiedział promotor Algierego Joe DeGuardia.

Arum podkreśla, że jego sławnemu podopiecznemu opcji nie brakuje, szczególnie w dobie niedawnej naprawy stosunków z Oscarem De La Hoyą i jego grupą Golden Boy Promotions. I w Top Rank zresztą, jak twierdzi, ma ciekawych kandydatów. Jednym z nich jest mocno bijący Argentyńczyk Luis Carlos Abregu (36-1, 29 KO). Mówiło się też o możliwym rewanżu z Miguelem Cotto (39-4, 32 KO), ale Portorykańczyk prędzej stanie w ringu naprzeciw Saula Alvareza, aby napisać kolejny rozdział portorykańsko-meksykańskiej wojny.