WASILEWSKI: KOŁODZIEJA NIKT DO WALKI NIE ZMUSI

Karolina Owczarz, polsatsport.pl

2014-06-19

W emitowanym kilka dni temu drugim odcinku programu "Puncher" Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO) dość ostro zaatakował swojego promotora Andrzeja Wasilewskiego, który jego zdaniem nie wywiązuje się należycie ze swych obowiązków. Szef grupy Sferis Knockout Promotions odniósł się do tych zarzutów w rozmowie z PolsatSport.pl.

Karolina Owczarz: We wtorek Paweł Kołodziej wypowiedział wiele ostrych słów w Twoim kierunku. Dowiedzieliśmy się również, że jego starcie z Olą Afolabim jest zakontraktowane na 28 czerwca, a nie tak jak wszyscy myśleliśmy na 26 lipca. Ja już się trochę pogubiłam…
Andrzej Wasilewski: Też się pogubiłem, bo dopiero z ostatniego magazynu Puncher dowiedziałem się, że są wątpliwości, czy do tej walki w ogóle dojdzie. Sytuacja jest wielowarstwowa, ponieważ wszyscy przeżyliśmy wielkie rozczarowanie, że starcie z Hernandezem zostało dwukrotnie przełożone, bo przecież wszyscy marzymy o starciu od razu o mistrzostwo, bez eliminatora. Niestety wydarzyło się tak, jak się wydarzyło i nie mieliśmy na to żadnego wpływu. Paweł wraz ze swoimi doradcami wziął sprawę w swoje ręce i razem wysłali grzeczny, ale dość brutalny e-mail do firmy Sauerland grożąc im procesem sądowym. Zgodnie z moimi oczekiwaniami przyszła odpowiedź, gdzie panowie poprosili, żeby przeczytali kontrakt raz jeszcze zanim zaczną straszyć. Paweł po prostu źle go rozumiał i zarzucał nam niedopilnowanie czegoś. Spróbował sam i bardzo szybko się odbił.

Wciąż nie wiem, kiedy odbędzie się ta walka i skąd wyszło to całe zamieszanie…
(...) Nie wiem dlaczego Paweł takie rzeczy opowiada. Od dawna było mówione o tym w mediach, poza tym dużo wcześniej otrzymał nowy kontrakt, co oczywiście mam udokumentowane. Sam nie wiem, na czym stoimy. Jedno jest pewne. Taka walka to ogromne obciążenie psychiczne i kiedy przychodzi do potężnych nerwów, niektórzy zawodnicy różnie się zachowują. Paweł nie do końca panuje nad emocjami, które są przecież ogromne. My po zamieszaniu przy starciu z Illungą Makabu, na prośbę Pawła umówiliśmy się, że nie będziemy w mediach mówić o takich rzeczach, a jak widać on tego nie dotrzymał.

Te ostre słowa zaskoczyły chyba wszystkich. Nie chcesz się jakoś do nich ustosunkować?
Powiedziałem już wystarczająco dużo, a teraz chciałbym zamknąć ten temat. Paweł kilkukrotnie się minął z prawdą i zrobił to niepotrzebnie. W świecie maili mam na to bardzo dużo dokumentów.

Domknijmy temat. Walka Kołodziej – Afolabi ma odbyć się 26 lipca w nowojorskim Madison Square Garden?
Termin wskazany przez grupę K2 to jest 26 lipca. Oczywiście Pawła nikt do walki nie zmusi, ale trzeba mieć świadomość tego, że prawie na pewno, jeśli Paweł się wycofa, to zostanie ukarany wycofaniem jego nazwiska z pierwszej dziesiątki rankingu IBF na przynajmniej sześć miesięcy.

Cały wywiad Karoliny Owczarz z Andrzejem Wasilewskim przeczytasz na polsatsport.pl >>>