SZPILKA: ADAMEK NIE JEST ODE MNIE LEPSZY

Karolina Owczarz, polsatsport.pl

2014-06-19

Karolina Owczarz: We wtorkowym magazynie "Puncher" Dyrektor ds. Sportu Telewizji Polsat Marian Kmita wyraził chęć skonfrontowania Ciebie z Tomaszem Adamkiem na Polsat Boxing Night 18 października w Łodzi. Co Ty na to?
Artur Szpilka: Jak na razie trzeba wszystko zakontraktować i muszą się zgodzić dwie osoby. Ja oczywiście jestem na tak. Bardzo bym chciał dawać kibicom emocje, a ta potyczka przyniosłaby ich bardzo dużo. To byłaby walka o być albo nie być. Jeżeli bym nie daj Boże przegrał, to byłaby dla mnie bardzo ciężka sytuacja, ale zwycięstwo otworzyłoby mi wiele drzwi. Teraz muszę porozmawiać z menadżerem i trenerem. Jeżeli Adamek też się zgodzi, to dopiero dalej pójdzie ten temat. Na pewno będę do tego dążył, bo to dla mnie ważniejsze, niż jakakolwiek inna potyczka.

- Sportowo również?
Artur Szpilka: To byłoby duże wyzwanie. To bardzo dobrze wyszkolony techniczny i doświadczony zawodnik, który potrafi boksować. Jednak zawsze chciałem tej walki i mam wszelkie argumenty, aby z nim wygrać. Teraz jednak nie ma co mówić. Bo nawet gdyby miało dojść do tej walki, to i tak można wiele gadać, a dopiero ring weryfikuje wszystko.

- Za walkę z Bryantem Jenningsem dostałeś bajeczną sumę 100 tysięcy dolarów. Czy i w tym przypadku celowałbyś w wielkie kwoty?
Artur Szpilka: Oczywiście to nie jest miejsce do dyskusji na ten temat, o tym porozmawiam z menadżerami i telewizją Polsat. Wiadomo, że taka walka przyniesie bardzo duże zyski, więc tylko idiota zgodziłby się boksować za małe pieniądze, a ja nim nie jestem.

Całość rozmowy na polsatsport.pl.

Rozmawiała Karolina Owczarz