Podobnie jak Saul Alvarez (43-1-1, 31 KO), również Erislandy Lara (19-1-2, 12 KO) nie daje się podpuścić dziennikarzom, którzy już łączą go z Miguelem Cotto (39-4, 32 KO) czy Giennadijem Gołowkinem (29-0, 26 KO).
- Najpierw muszę wykonać swoją robotę przeciwko Alvarezowi - odpiera wszelkie spekulacje.
- Koncentruję się na przygotowaniach do tej walki. Nie obchodzi mnie też to co wygaduje trener "Canelo", który zapowiada, że ten mnie ukarze w ringu. Przekonamy się 12 lipca na ile te wszystkie zapowiedzi miały wspólnego z rzeczywistością.
Świetny Kubańczyk przez ostatnie trzy tygodnie sparował w Las Vegas z Luisem Ariasem (9-0, 4 KO) oraz DonYilem Livingstonem (8-4-1, 4 KO). Co ciekawe właśnie tych dwóch zawodników "używał" Floyd Mayweather Jr (46-0, 26 KO) przygotowując się do zwycięskiej potyczki z Alvarezem pod koniec zeszłego lata.
Lara zapewnia, iż koncentruje się wyłącznie na Meksykaninie, lecz kiedy już go odprawi, chciałby potem się zmierzyć z kimś z trójki Mayweather, Cotto i Gołowkin.