ALGIERI: WALKA O TO, KTO KOMU NARZUCI SWÓJ STYL

Redakcja, Ring Magazine

2014-06-13

W nocy z soboty na niedzielę Chris Algieri (19-0, 8 KO) zaatakuje Rusłana Prowodnikowa (23-2, 16 KO) i należący do niego pas federacji WBO kategorii junior półśredniej. 30-latek z Huntington teoretycznie jest skazywany na pożarcie, ale obóz championa traktuje go na poważnie i nawet przez moment nie lekceważy.

- Prawdopodobnie będzie to trudna walka w pierwszej połowie, jednak w drugiej w końcu go złamiemy - mówił jeszcze niedawno znany szkoleniowiec Freddie Roach.

- Mój rywal dobrze operuje ciosami prostymi, lecz nie da rady lewym prostym i pracą nóg na wstecznym utrzymywać mnie z daleka od siebie przez dwanaście rund. W końcu go dopadnę - dodawał obrońca tytułu.

Kim jest wciąż mało znany pretendent? Na pewno jest znany, ale w świecie kickboxingu, gdzie sięgał po mistrzowskie pasy dwóch różnych dywizji. Roach chwalił jego konsekwencje w ringu i dobry, stopujący "jab". Sam Chris przekonuje natomiast, że choć na swojej drodze nie spotkał jeszcze w oficjalnym pojedynku kogoś klasy Prowodnikowa, to liczne sparingi ze światową czołówką przygotowały go podobno do boksu na najwyższym poziomie.

- Sparingi z takimi gwiazdami jak Saul Alvarez, Marcos Maidana czy Brandon Rios nie tyle poprawiły moją technikę, co na pewno mocno mnie podbudowały psychicznie i dodały pewności siebie. Technikę i umiejętności wyrobiłem już dużo wcześniej, ale po tych wspólnych treningach wiedziałem już, że także należę do grona zawodników z najwyższej półki. Przecież Maidana i "Canelo" nie tylko potrafią nokautować, ale również cały czas atakują. Wątpię zresztą by Prowodnikow mierzył się z zawodnikiem podobnym do mnie jeśli chodzi o rozmiary - stwierdził bardzo wysoki jak na tę kategorię challenger.

- Nie jestem jednak tylko wysoki, bo cechuje mnie również duży atletyzm oraz szybkość. W naszej potyczce będzie więc chodziło o to, kto komu narzuci swój styl boksowania - dodał Amerykanin.

- Nie mam z tym żadnego problemu, bo przez całą niemal karierę walczyłem z facetami wyższymi od siebie. I to ja zawsze narzucałem im swój styl. Nie lekceważę go, lecz wątpię bym miał z nim poważniejsze problemy - ripostował Rosjanin.

Bezpośrednią transmisję z gali na Brooklynie przeprowadzi Polsat Sport. Początek w nocy z soboty na niedzielę o 4:00.