MARTINEZ-COTTO: ANALIZA PORÓWNAWCZA

Dariusz Chmielarski, bokserzy.cba.pl

2014-06-06

Już jutro w nocy na gali w legendarnej hali Madison Square Garden Miguel Cotto (38-4, 31 KO) spróbuje zapisać się w historii jako pierwszy portorykański mistrz świata czterech kategorii, by jednak tego dokonać będzie musiał uporać się z czempionem WBC wagi średniej Sergio Martinezem (51-2-2, 28 KO). Pojedynek został zakontraktowany w umownym limicie 159 funtów.

Poniżej prezentuejmy analizę porównawczą przygotowaną przez Dariusza Chmielarskiego, który prowadzi blog bokserzy.cba.pl >>>

Skala ocen (za poszczególne elementy):

5 – znakomity

4 – dobry

3 – przeciętny

2 – słaby

1 – beznadziejny

Za układ stylów: max 2 punkty

Martinez-Cotto

Warunki fizyczne: 3:1

Martinez (178 cm wzrostu, 185 cm zasięgu) to dość typowy z postury bokser wagi średniej. Cotto ma warunki fizyczne (wzrost i zasięg po 170 cm) odpowiednie do wagi piórkowej, a najwyżej lekkiej. Waga średnia jest dla niego zdecydowanie za wysoka.

Siła fizyczna: 4:3

Obydwaj niejednokrotnie imponowali siłą, z tym że Cotto nigdy nie walczył w średniej. W nowej kategorii jego siła będzie dość przeciętna.

Siła ciosu: 4:3

Niski wskaźnik nokautów Martineza jest bardzo mylący. Za młodu nie słynął z silnego ciosu, ale po trzydziestce nagle zaczął często nokautować, co można wytłumaczyć wzrostem precyzji ciosów. Z kolei Cotto ma bardzo wysoki wskaźnik nokautów (74%), z tym że najwięcej nokautował na początku kariery, walcząc w junior półśredniej. Im wyższa waga, tym siła jego ciosu relatywnie spadała, chociaż cały czas można ją było uznać za dobrą. Jednak w średniej nikogo solidnego nie powinna rzucić na kolana (ani dosłownie, ani w przenośni), chyba że jako efekt kumulacji lub zamęczenia tempem.

Odporność na ciosy: 3:3

Jeszcze niedawno zastanawiałbym się, czy przyznać Martinezowi 4 czy 5 za ten element. Jednak zaliczone nokdauny w każdej z trzech ostatnich walk świadczą, że jego odporność na ciosy mocno spadła. Cotto też nie słynie z granitowej szczęki i dwa razy przegrał przed czasem.

Szybkość: 3:5

Martinez w swoich najlepszych czasach mógł uchodzić za boksera o szybkich rękach, ale walka z Murrayem pokazała, że jego szybkość mocno spadła. Cotto był bardzo szybki w niższych kategoriach, a w średniej będzie rewelacyjny.

Ruchliwość w ringu: 4:5

Martinez słynie z dobrej pracy nóg, ale Cotto ma ją jeszcze lepszą.

Technika w ataku: 5:4

Nie stosowanie gardy przez Martineza sprawia, że lepiej widzi rywala i może zadawać zaskakujące i jednocześnie precyzyjne uderzenia, do czego dochodzi jeszcze bogaty repertuar ciosów i umiejętność nagłego przyspieszenia. Technika ofensywna Cotto też dobra, ale nie tak finezyjna.

Technika w obronie: 3:3

Obrona Martineza oparta na balansie jest efektowna, ale nie całkiem skuteczna, przez co w każdej walce inkasuje on sporo ciosów. Podobnie Cotto, który przy swoim stylu walki też musi zawsze zainkasować określoną porcję ciosów w czasie przedzierania się do ulubionego półdystansu.

Kondycja: 4:4

Martinez zawsze słynął z doskonałej kondycji i często w końcówkach rozstrzygał walki na swoją korzyść. Jednak wiek i umowny limit zapewne nieco ją osłabią. Natomiast Cotto zdarzało się słabnąć w końcowych rundach, ponieważ nie wytrzymywał swojego własnego wysokiego tempa.

Psychika: 5:5

Obydwaj są w ringu nieustraszeni i imponują pewnością siebie.

Układ stylów: neutralny (0)

Martineza z jego niepowtarzalnym stylem można usytuować na pograniczu boxera i sluggera. Cotto walczy na ogół jako typowy swarmer, chociaż w razie potrzeby potrafi też zupełnie poprawnie boksować na dystans.

Razem: 38:36

Taktyka: W interesie Martineza jest powstrzymywanie Cotto na dystans z wykorzystaniem dużej przewagi zasięgu. Powinien też trzymać się środka ringu i nie dawać się spychać do lin i narożników. Cotto przeciwnie, będzie szukał półdystansu, ale wejście do niego może w pojedynku z Martinezem okazać się wyjątkowo trudne ze względu na odwrotną pozycję Argentyńczyka i dużą siłę jego ciosów kontrujących. Jako alternatywę (zwłaszcza w początkowych rundach) bokser z Portoryko może rozważyć walkę dystansową, w której jego szybkość i ruchliwość kompensowałyby przewagę warunków fizycznych rywala.

Prognoza wyniku: Wielką niewiadomą jest forma Argentyńczyka po 14-miesięcznej przerwie. Martinez ze swojego najlepszego okresu nie miałby z Cotto najmniejszych problemów. Martinez w formie ze swej ostatniej walki (z Murrayem) też powinien zwyciężyć. Na punkty lub przez nokaut w końcowych rundach. Jeśli jednak jego forma będzie jeszcze słabsza, to wszystko zdarzyć się może. Nie można wykluczyć sędziowskich machlojek na korzyść Cotto.