JOSHUA: KROK PO KROKU, NIE JESTEM SPRINTEREM

Złoty medalista olimpijski z Londynu Anthony Joshua (6-0, 6 KO) zapewnia, że jest gotowy na coraz większe wyzwania. Jednocześnie 24-latek nie chce się spieszyć i małymi krokami zamierza dojść na szczyt.

W miniony weekend na Wembley Brytyjczyk znokautował w pierwszej rundzie Matta Legga. W planach ma już kolejną walkę – 12 lipca zmierzy się w Liverpoolu z 47-letnim Mattem Skeltonem (28-8, 23 KO).

- Jestem gotowy na większe ryzyko, ale wolę stawiać krok po kroku. Nie jestem sprinterem. Biorę udział w maratonie. Zobaczymy, w jakim będę miejscu w przyszłym roku. Na razie koncentruję się na Skeltonie – powiedział młody zawodnik.

Joshua ma nadzieję, że leciwy weteran postawi mu w ringu większy opór niż dotychczasowi rywale, z których żaden nie dotrwał do trzeciej rundy.

- Myślę, że powinien sprawić mi pewne problemY. Jest wysoki, ma duży zasięg, no i ogromne doświadczenie. Wierzę jednaK, że wygram, a w przyszłym roku być może zaboksuję o mistrzostwo Wielkiej Brytanii – stwierdził.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Krzych
Data: 06-06-2014 14:19:47 
I ma rację. Skelton w 7 walce to całkiem dobra sprawa patrząc na innych. W okolicach pewnie 15 walki dostanie już jakiś eliminator czy coś takiego. Trzeba pamiętać, że on dopiero co zadebiutował, ma 6 walk na koncie, jak można od niego wymagać wielkich przeciwników? Nikt nie mówi, że ma nabijać rekord jak Kołodziej czy Jonak, ale chociaż te 10-15 pierwszych walk powinno służyć spokojnemu i kontrolowanemu rozwojowi i aklimatyzacji na zawodowstwie stopniowo zwiększając poziom przeciwników. Skelton to całkiem dobra opcja. Potem może zawalczyć ze Sprottem o mistrzostwo UK jak zwycięzca Chisora-Fury II go zwakuje, co byłoby już bardzo odważnym posunięciem na tym etapie kariery. Na razie to jest człowiek, który debiutował niecały rok temu i nie można niczego wielkiego wymagać od niego jeżeli chodzi o przeciwników. Pod koniec 2015, wtedy może i tak. Ale nie teraz.
 Autor komentarza: rafaltheo
Data: 06-06-2014 14:26:51 
Widac ze Joshua idzie w kierunku Wladka z ta silownia i witaminami. Jak zrobi takie łapy jak Wladek (a ku temu idzie) to z jego wzrostem i odpowiednim stylem rywalowi ciezko bedzie w ogole przejsc przez takie dwa buldozery do szczeki Joshuy.
 Autor komentarza: qwerty890
Data: 06-06-2014 15:35:15 
Wiadomo, że ma duży potencjał i dobrze, że od razu nie chce się pchać na głęboką wodę, bo szkoda by było gdyby ktoś go niepotrzebnie zastopował z powodu jego braku doświadczenia. Myślę, że za rok, może dwa zobaczymy go w walkach o jakieś "paski". Przy okazji będzie mógł podobijać zawodników typu Chisora, Fury, którzy dadzą mu dużo nowego doświadczenia. Ciekaw jestem też jak by wyglądała jego walka z Wilderem, która jest bardziej prawdopodobna niż walka z Władem ze względu na wiek tego drugiego.
 Autor komentarza: Milan
Data: 06-06-2014 22:41:04 
to bedzie jeszcze lepsza wersja Władka , lepiej skordynowana i zdecydowanie mocniejsza szczeka , mam nadzieje ze zostanie z brytjskimi promotorami i rozjebie patyczaka Wildera od dziwek Szafera i Haymona i pokrzyzuje im plan budowy sciemy pt amerykanski mistrz swiata krol nokaut !!!
 Autor komentarza: roycer
Data: 07-06-2014 11:34:33 
Mądrze prawi
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.