TYSON: SZCZYTOWE OSIĄGNIĘCIE? PORAŻKA Z DOUGLASEM

Mike Tyson pokonał w swojej bogatej karierze takich pięściarzy, jak Michael Spinks, Frank Bruno czy Larry Holmes. Były mistrz wagi ciężkiej nie sądzi jednak, aby którekolwiek z tych osiągnięć mogło się równać z… porażką z "Busterem" Douglasem.

"Żelazny" miał świat u stóp, gdy w lutym 1990 roku wybrał się do Tokio po pewne, wydawało się, zwycięstwo nad starszym rodakiem. Niepokonany w 37 walkach mistrz niespodziewanie przegrał jednak przed czasem, stając się częścią jednego z najbardziej zaskakujących rozstrzygnięć w dziejach boksu. Dzisiaj dostrzega pozytywne skutki pamiętnej klęski.

- Walka z Douglasem to moje szczytowe osiągnięcie. Potrzebowałem jej, aby stać się lepszym bokserem i człowiekiem. Dzięki niej zyskałem szerszą perspektywę – powiedział 47-letni Amerykanin w trakcie panelu dyskusyjnego z Larrym Holmesem.

TYSON I HOLMES WSPOMINAJĄ SŁYNNĄ WALKĘ >>>

Po walce z Douglasem Tyson zaliczył jeszcze cztery porażki przez nokaut, m.in. z rąk Evandera Holyfielda i Lennoxa Lewisa. Szczególnie w starciu z Brytyjczykiem przyjął wiele mocnych ciosów, które mogły się odbić na jego zdrowiu. "Żelazny" dobrze jednak wiedział, na co się godzi, gdy wchodzi do ringu.

- Jestem pewien, że w swojej karierze miałem wstrząśnienia mózgu. Kiedy podpisywałem zawodowy kontrakt w wieku 17 lat, była niepisana klauzula, że mogę zginąć w ringu. Dobrze o tym wiedziałem, ale nie sądziłem, że może mi się to przytrafić – stwierdził.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MAKAV3LI
Data: 06-06-2014 14:08:26 
Mike na dożywotnim propsie.

https://www.youtube.com/watch?v=u6zlaIl0yh0
 Autor komentarza: rafaltheo
Data: 06-06-2014 14:30:42 
Co by nie mowic, to znokautowanie Holmesa, nawet tego troszke starszego to duze osiagniecie. Nawet Shavers tego nie zdolal zrobic choc mial Holmesa na deskach.
Pokonac jednak kogos takiego jak Lewis kazdej wersji Mike'a byloby ciezko choc nalezy pamietac, ze Mike z najlepszych czasow to nie byl tylko "nokauter". Przeciez w walkach z Tuckerem pokazal duzo determinacji i po prostu wyboksowal Tuckera. A to niezly wyczyn.
Mysle, ze Mike z walki z Tuckerem moglby wygrac przez UD z Lewisem.
 Autor komentarza: otke
Data: 06-06-2014 14:50:05 
a ja myślę, że Tyson prime vs Lewis prime to albo wygana żelaznego przez ko albo Lennox na ptk.
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 06-06-2014 16:41:16 
Autor komentarza: otke

Lewis też był past prime w tej walce a poza tym jest starszy od Mike'a
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 06-06-2014 17:01:46 
tyson w prime to byl inny tyson niz z walki z lewisem (ktory mimo ze byl starszy od tysona to sie duzo lepiej prowadzil latami:), po drugie zobaczcie walke z tua dwa lata wczesniej i tam tua niedal sobie specjalnie zrobic krzywdy pomimo takiej roznicvy warunkow , a jakos w polowie walki jak palnol lewisa to widac bylo ze po tym strzale juz odechcialo mu sie szukac nokaltu:), tak wiec tyson w szczycie byl lepszy od tuly wiec jest duza szansa ze majac kondycje na 12rund polaczona z taka dynamika to skonczylby lewisa , ale to jest tylko gdybanie :)
 Autor komentarza: arpxp
Data: 06-06-2014 17:40:54 
Poza tym tua był tłustym wieprzem w walce z LL, choć wątpię że chudszy Tua pokonałby Lewisa.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 06-06-2014 18:14:21 
Tyson w walce z Lewisem byl tylko nazwiskiem, wrakiem i walka musiala sie tak skonczyc. Mike juz w walkach Hollym byl na znacznie niższym poziomie niż w swoim prime. Tyson zablysnal bardzo mocno, ale na bardzo krótko. W mojej opinii Tyson z lat 85-88 moglby pokonać absolutnie każdego mistrza w historii. Bestia, to nie tylko jak przedstawiają to czesto media mocny cios, ale niesamowita precyzja, szybkość, swietna praca nog, dynamika, swietne wyszkolenie, doskonaly timing... Pasjonujący bokser, szkoda, ze tak szybko sie wypalil.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 06-06-2014 18:19:20 
rocky86

dokladnie, jak wiele razy pisalem wedlug mnie jego prime byl nawet krotszy (85-86) do czasu gdy zostal MS
 Autor komentarza: basu00
Data: 06-06-2014 19:13:07 
to była bestia,,,boże...
 Autor komentarza: rocky86
Data: 06-06-2014 20:51:48 
LegiaPany

Ja jeszcze w kilku kolejnych walkach widzialem błysk. Problem się zaczął po śmierci D'Amato, Mike był młody, głupi, zaczął zarabiać potężne pieniądze, a nie było nikogo, kto potrafiłby go ostudzić i staczał się z roku na rok, szkoda. Gdyby lepiej się prowadził, to ze względu na swój młody wiek mógłby walczyć (będąc w formie) z takimi zawodnikami jak Bowe, Holly, Lewis, McCall i z każdym mógłby wygrać.
 Autor komentarza: Milan
Data: 06-06-2014 22:38:25 
oczywiscie ze tyson po pace był juz past prime , Holy przed odsiadka Mike do walki sie nie palił
walka z LL to byla kasa , kazdy wiedzial w jakim stanie wychodzi Tyson do tej walki
dla mnie nie jest najleoszym HW ever ale parwda jest taka ze zawodnik z taka dynamika , sila i szybkoscia mogl znokautowac kazdego łacznie z LL
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.