FROCH ODKUPIŁ WINY Z PIERWSZEJ WALKI PIĘKNYM NOKAUTEM!

Adam Jarecki, Informacja własna

2014-05-31

Carl Froch (33-2, 24 KO) odrobił lekcje, przygotował się zdecydowanie lepiej i zakończył walkę pięknym nokautem na George'u Grovesie (19-2, 15 KO). Tym samym Anglik obronił pasy IBF i WBA Super kategorii super średniej.

Pięściarze spojrzeli sobie głęboko w oczy, sędzia wyczytał ostatnie instrukcje,a atmosfera na stadionie Wembley sięgnęła zenitu. Pięściarze rozpoczęli aktywnie badając się lewymi prostymi. W tym elemencie oczywiście mocniejszy był lepiej wyszkolony i szybszy Groves. W drugiej odsłonie pięściarze nadal nie zdecydowali się na podjęcie ryzyka i kontynuowali badanie się. "Kobra" o wiele lepiej niż w pierwszym pojedynku czuł dystans i nie pozwalał rywalowi na przejęcie inicjatywy. Trzecia runda przyniosła mały przełom, a Froch zdecydował się na bardziej zdecydowany atak i pozostawił po tej rundzie nieco lepsze wrażenie.

"Święty" przebudził się po kolejnym gongu i kilkukrotnie precyzyjnie trafił mistrza, a na szczególną uwagę zasługiwała akcja lewy-prawy w połowie rundy. Piąta odsłona była najlepsza w wykonaniu "Kobry", która zasypywała pretendenta seriami niezbyt precyzyjnych ciosów, jedak z pewnością zrobiły one wrażenia na sędziach. W kolejnej rundzie tempo nieco spadło, a "Święty" nie wyglądał już tak błyskotliwie na tle lepiej dysponowanego mistrza.

W siódmej odłonie Groves powrócił pięknym lewym prostym, jednak nie poszedł za ciosem i pozwolił Frochowi na dojście do siebie. Froch zaznaczył końcówkę kolejnym efektownym zrywem. W ósmej rundzie pięściarze poszli na "wybitkę", co skończyło się tragicznie dla "Świętego". Pięściarz z Nottingham trafił pretendenta akcją lewy sierpowy-prawy prosty i zakończył pojedynek klasycznym nokautem.